Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
22/06/2018 - 23:40

Csaba Nemeth wraca do Krynicy! Po zwycięstwo i rekord Biegu 7 Dolin na 100 km

Węgierski ultramaratończyk Csaba Nemeth jest jednym z weteranów Biegu 7 Dolin w Krynicy. Dwukrotnie wygrał zmagania na dystansie 100 km, był też drugi na 64 km.

Węgierski ultramaratończyk jest jednym z weteranów Biegu 7 Dolin w Krynicy. Dwukrotnie wygrywał zmagania na dystansie 100 km, był też drugi na 64 km. Jest rekordzistą trasy 100 km - 8:51:10. W tym roku wraca w Beskid Sądecki.

Skąd pomysł na powrót do Krynicy?

W mojej głowie krąży wiele pytań i myślę, że Krynica może dać na nie odpowiedzi. Jeszcze nie skończyłem z biegami ultra, dlatego wracam.

Pan cel na ten bieg?

Mam 50 lat - a to już całkiem sporo – ale... chciałbym wygrać. A przynajmniej znaleźć się na podium.

Celem na tegoroczną imprezę dla wielu zawodników z Polski, ale nie tylko, stał się Pana rekord trasy. Jak wspomina Pan swój rekordowy bieg z 2012 r.?

To była fantastyczna edycja, z wieloma znakomitymi, utalentowanymi zawodnikami w stawce. Bezpośrednia, szczera, czysta walka na trasie. Na koniec to ja okazałem się być odrobinę silniejszym od kolegów.

Już po biegu miałem wrażenie, że mogłem pobiec szybciej. Mój czas mógł być lepszy - jak myślę - o ok. 8-10 minut.

Czy dziś, po sześciu latach od tamtego biegu, rekord może zostać złamany?

Każdy rekord może zostać złamany, taka jest przeznaczenie rekordów – kiedyś zostaną połamane. Osobiście jestem szczęśliwy, że mierzę się ze swoim czasem, swoim rekordem. Poprawianie się, rozwijanie, uczenie, to natura człowieka, więc moim celem na ten rok jest poprawienie własnego wyniku.

Jak opisałby Pan trasę Biegu 7 Dolin?

To bardzo wymagająca, zdradliwa trasa. Największą trudność stanowi ostatnie 40 kilometrów – trzeba wciąż być szybkim, do samego końca i być możliwie jak najbardziej efektywnym w trudnym partiach górskich, na podejściach.

Generalnie trasa jest - powiedziałbym - średnio trudna. Ale nie można pobiec z marszu, szczególnie gdy chce się walczyć o czołowe lokaty. Widoki są piękne. Liderzy nie mogą na to zwracać uwagi, ale mi się to zdarzyło (śmiech).

Pana ulubione, nielubiane fragmenty trasy?

Lubię fragmenty biegnące lasem. Uwielbiam odcinek, ten pokonywany nad ranem, przy budzącym się słońcu, gdy w dali można dostrzec Wysokie Tatry. Lubię też kamieniste zbiegi czy zapach łąk przykrytych szadzią. Z drugiej strony są wioski czy fragmenty asfaltowe… to nie są moje ulubione odcinki.

Co Pan porabiał ostatnio? Gdzie biegał? Z jakim efektem?

Biegałem w Turcji, a w ubiegłym roku na Mistrzostwach Europy Skyrunning. Pamiętam, że biegłem tam z jednym z polskich zawodników (Robert Faron – red.) gdy… zgubiliśmy trasę. Nie miałem może super wyników, ale kończyłem zawody w tempie liderów, tuż za czołówką (13 miejsce Węgra, wygrał Luis Alberto Hernando – red.).

Jakie ma Pan plany na trzeci kwartał tego roku? Jak Pan się będzie przygotowywał do startu w Krynicy?

Będę biegał głównie na Węgrzech. Pomogę też córce podczas kilku biegów alpejskich, a robiąc to będę się starał zwiększać obciążenia, trenować mocniej. Moje treningi nie są dziś może specjalnie długie w kilometrażu, bo już jestem stary (śmiech), za to koncentruje się na technice. Biegam bezpiecznie, starając się unikać kontuzji.

Co Pan wie o rywalach, z którymi przyjdzie się zmierzyć w Krynicy? Bartosz Gorczyca wygrał w 2017 r. z wynikiem 9:24:00, na co dzień mieszka w Krynicy i trenuje na trasie Biegu 7 Dolin. Marcin Świerc, Pana najsilniejszy rywal z lat 2013-14, wybrał TDS w Alpach, ale start zapowiedziało już kilku ciekawych zawodników z Francji, Litwy czy Węgier.

Cieszę się, że pobiegnę z mocnymi rywalami. Rywalizujemy ze sobą, ale jesteśmy też dobrymi przyjaciółmi. Np. Marcin Świerc jest dla mnie zawsze miły i pomocny, na wspomnianych ME Skyrunning pomagał mi w strefie serwisowej.

Analizował Pan tabelę nagród tegorocznej edycji imprezy?

Obaj wiemy, że tam gdzie są pieniądze, tam zawsze jest odpowiednia stawka – myślę, że w Krynicy będziemy mieli tego najlepszy dowód. Ja skoncentruję się na sobie, na swoim najlepszym wyniku, na moim rekordzie. To jest mój cel.

Kiedy przyjeżdża Pan do Krynicy?

Tradycyjnie, dzień przed startem.

Gdzie jeszcze będziemy mogli zobaczyć Pana na trasie w 2018 czy 2019 r.?

Ścigam się w terenowych ultra od 25 lat. W tym roku kończę 50 lat i kto wie, może to będzie mój ostatni długi bieg (długi, czyli więcej niż 100 km). Mam nadzieję, że w Krynicy znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Rozmawiał GR








Dziękujemy za przesłanie błędu