Ewelina Kołodziej trenuje pod okiem legendarnej Justyny Kowalczyk
- Pierwszy raz pod ich kuratelą ćwiczyła na obozie w Jakuszycach, gdzie skupiła się na technice. Po wiosennym zgrupowaniu wróciła do szkoły sportowej w Szczyrku, aby nadrobić zaległości. Tam trenowała pod kierunkiem Krzysztofa Wańczyka - dowiadujemy się z obozu zawodniczki.
Maj to był miesiąc ćwiczenia wydolności wytrzymałościowej na zgrupowaniu w Zakopanem, gdzie Ewelina Kołodziej biegałac po Tatrach przez kilka godzin dziennie. Pod koniec wspomnianego miesiąca wyjechała na Ukrainę, ćwicząc na nartorolkach w trasie 10 kilometrów.
- Na pierwszych nartach była na lodowcu w Ramsau am Dachstein już 27 czerwca. W tym miejscu trenowała przez 16 dni. Wysokość na lodowcu sięga do 2700 metrów nad poziomem morza i dzięki takiemu treningowi, zwiększają się możliwości wysiłkowe zawodnika na niższych wysokościach. W lipcu młoda łętowianka zaliczyła obóz w Estonii, skąd razem z dziewczętami z kadry i Justyną Kowalczyk, wyjechały do Norwegii - dodają przedstawiciele sztabu Eweliny Kołodziej.
Młoda narciarka wystartowała tam w sprintach stylem łyżwowym na Blink Festiwalu, czyli imprezie, która przyciąga gwiazdy narciarstwa biegowego i biathlonu z całego świata. Przeszła do ćwierćfinału, lecz niestety w kolejnych etapach odpadała zajmując ostatecznie 7. miejsce w swoim biegu.
- Kolejne zgrupowanie odbyło się w Bułgarii. Tam Ewelina ćwiczyła na nartorolkach głównie technikę łyżwową i klasyczną. Uprawiała również wytrzymałościowe marszobiegi. Obecnie zagórzańska biegaczka szlifuje technikę przed sezonem zimowym na lodowcu w Ramsau am Dachstein - podsumowuje ekipa zawodniczki.
Opr. MŚ. Fot. archiwum Eweliny Kołodziej