Fotorelacja z treningu Sandecji. Trener o Hiszpanie: Musimy być przekonani

W dniu dzisiejszym piłkarze nowosądeckiego pierwszoligowca trenowali na porannych zajęciach przy Kilińskiego pod bacznym okiem trenera Dariusza Wójtowicza oraz jego asystenta Marcina Jałochy.

Szkoleniowiec raz po raz instruował swoich podopiecznych jak mają zagrać piłkę, jak się ustawić. Widać, że cieszy się szacunkiem zespołu. To samo można powiedzieć o jego pomocniku. Prócz tego, w rolę mentora wcielił się również obrońca Dawid Szufryn, który twardym i zdecydowanym „szybciej prowadź tę piłkę” pokierował jednym ze swoich kolegów. Ten ostatni zwiesił głowę i od tej pory ruszał się szybciej.

W gierkach z drużyną nie brał udziału Kameruńczyk Armand Ella Ken, który narzeka na drobny uraz. Z zespołem ćwiczył za to Hiszpan Francisco Javier Fernández Luque (więcej tutaj). 27-letni ofensywny pomocnik w starciach z innymi zawodnikami wykazywał się walecznością i dobrą techniką.

- Na razie wiemy tyle, że Hiszpan był na dwóch treningach. Jest bardziej lewonożnym piłkarzem przymierzanym do pozycji numer dziesięć, czyli takiego playmakera. Przyglądamy mu się. Widać, że piłka go słucha, jest dobry technicznie. Dzisiaj po południu (godz. 16:00 - przyp. red.) rozegramy gierkę i zobaczymy co potrafi. Z podjęciem decyzji odnośnie jego osoby dajemy sobie tyle czasu ile trzeba. Musimy być przekonani, że nam pomoże – przyznał trener Dariusz Wójtowicz.

(RSZ)
Fot. (RSZ)

Skomentuj