Gomulec komentuje ME w piłce ręcznej: Walka z Wikingami!
Obserwując grę Polaków w meczu z Francuzami można było odnieść wrażenie, że mamy całkiem inny zespół niż w poprzednich dwóch spotkaniach, z Serbam i Macedończykami.
Kapitalna gra w obronie, a przez to rewelacyjna gra w bramce Sławomira Szmla pozwoliły postawić bardzo trudne warunki w ataku zespołowu francuskiemu, sprawiła ogromne problemy w grze obronnej Francuzów. Mecz życia Przemysława Krajewskiego, kapitalna gra Karola Bieleckiego, Krzystofa Lijewskiego i Kamila Syprzaka, poparte rozsądną grą jaką prowadził Michał Jurecki w ataku, kierował obroną - przyniosła ścianę nie do przejśćia dla Francuzów, a zarazem w ataku bardzo dobra skuteczność rzutowa, z którą nie radził sobie francuski brmakarz T. Omeyer.
Patrząc teraz, w perspektywie sobotniego meczu z Norwegami, kluczem do sukcesu będzie na pewno podobna gra obronna "na 100 procent" oraz rozumna i skuteczna gra zespołowa w ataku. Co razem wzięte powinno przynieść sukces i 2 punkty dla polskiego zespołu, przybliżające nas do gry w finałowej czwórce tej wspaniałej imprezy.
Jacek Gomulec
trener piłki ręcznej z Nowego Sącza