Marcin Świerc zwycięzcą Biegu 7 Dolin. 100 km w 9 godzin!

Tuż po świcie był pierwszym z 800 zawodników B7D, którzy przekroczyli 1/3 dystansu w Rytrze. Wtedy po piętach deptał mu jeszcze Bartosz Gorczyca. Obaj nie tracili czasu na przepakach, nie skorzystali z punktu odżywczego, tylko szybko udali się w kierunku Piwnicznej. W dobrej formie pierwsze 36 km biegu pokonał Nemeth Csaba dwukrotny zwycięzca B7D. Zmęczony, ale w pełni sił 1/3 trasy przebiegł Marcin Pawłowski. W czołówce biegu byli także Adam Długosz, Piotr Hercog i Jacek Michulec. Pierwszą kobietą w Rytrze była Magda Łączak, niestety Ewa Majer wycofała się z powodu kontuzji.

Na 66-kilometrze sytuacja Marcina Świerca zmieniła się o tyle, że powiększył on swoją przewagę nad rywalami. Pierwszy przebiegł przez most w Piwnicznej i zniknął z pola widzenia Marcinowi Pawłowskiemu, który wtedy był drugi. Bartosz Gorczyca niestety zrezygnował z dalszej rywalizacji, ponieważ odnowiła mu się dawna kontuzja.

Na mecie w Krynicy na Marcina czekali fotoreporterzy, kibice i uczestnicy Życiowej Dziesiątki, których start został dostosowany do finiszu B7D. Triumfator przebiegł przez szpaler biegaczy. Utworzyli go m.in. Yared Shegumo, Robert Korzeniowski, a w grupie zawodników znalazł się także pomysłodawca PZU Festiwalu Biegowego, Zygmunt Berdychowski. Czas Marcina to 09:09:51.

Długo czekaliśmy na kolejnego zawodnika na mecie. Ze stratą ponad 20 minut, do Krynicy wbiegł Nemeth Csaba, który chociaż ucieszył się z wyniku i swojego miejsca, powiedział nam, że chciałby wystartować jeszcze w kilku biegach w przyszłym roku i nie jest pewien, czy wróci trasę B7D za rok.

– Marcin był dzisiaj świetny! – dodał więgierski biegacz.

Trzecie miejsce na podium zajął Adam Długosz, który często startuje i trenuje na tej trasie i który zwyciężył tu w 2010r.

IB

Źródło: www.festiwalbiegowy.pl