Na siłowni "pod chmurką" ćwiczył 90-latek
Instruktorzy fitness, w tym Beata Frohlich – Wrona opowiadali jak ćwiczyć, by wysiłek sprawiał przyjemność, przysparzał zdrowia i radości.
– To nie jest tak, że przychodzimy na siłownie, w tym przypadku na wolnym powietrzu i dajemy „czadu”. Wszystko należy wykonywać z głową, na tyle na ile nas stać. Zaczyna boleć przerywamy, nic na siłę. O tym należy pamiętać. Warto dbać o zdrowie zawsze, a jak pokazuje codzienność, ludzie prowadzący aktywny tryb życie, są zdrowsi i żyją dłużej.
Zobacz też: Mostki. Mieszkańcy dyktują warunki, a gmina płaci i robi: siłownię, altanę i boisko
– Obecnie mam 90 lat i 10 miesięcy – opowiada Tadeusz Kwarta. – Czuję się bardzo dobrze, ale prawda jest i taka, że zawsze byłem aktywny. Nigdy nie paliłem, a inne używki były spożywane umiarkowanie. Od ponad trzydziestu lat jestem na emeryturze, a byłem maszynistą. Dzisiaj wciąż coś robię, a na siłowni przy Nadbrzeżnej jestem kilka razy w tygodniu. Namawiam do tego wszystkich.
Jak zawsze podczas zajęć pokazowych na siłowni można było zbadać poziom cukru, ciśnienie krwi oraz spotkać się przedstawicielkami Europa Donna, które zaprezentowały model do nauki szukania guzów piersi. Kolejne spotkanie na siłowni w sierpniu.
(s), źródło: sportowysacz.pl