Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
20/05/2015 - 13:45

Piłka nożna. Ogólnopolski skandal. OZPN z pomyłką?

- Jestem zbulwersowany tym co się dzieje – nie ukrywa jeden z naszych czytelników proszący o anonimowość. - Mianowicie w drużynie Ogniwa Piwniczna-Zdrój (Liga Okręgowa) wystąpili zawodnicy, którzy w tym sezonie grali już w trzecioligowym Popradzie Muszyna – dodaje.
Mowa o Bartłomieju Matiaszku i Robercie Oleksym, którzy jeszcze w maju przywdziewali koszulki Popradu, by po kilku dniach zagrać również w barwach Ogniwa. Chodzi o mecz z ostatniej niedzieli gdy drużyna z Piwnicznej-Zdroju rywalizowała z Łososiem Łososina Dolna (0-1).

Jak wiadomo, Poprad, który już przygotowuje się do gry w czwartej lidze, zrezygnował z dalszego wypożyczenia obydwu zawodników i zdecydował się na odesłanie ich do macierzystego klubu. Powrót do klubu odbył się zgodnie z prawem.

- Klub z Piwnicznej wprowadził aneks do umowy, na mocy którego skrócono okres wypożyczenia. Taka sytuacja jest dopuszczalna i była dopuszczalna także w tym przypadku. Wszystko odbyło się należycie. Klub z Muszyny nie uregulował jeszcze należności względem Ogniwa za wypożyczenie Matiaszka i Oleksego, zatem Ogniwo miało prawo wprowadzić aneks do umowy i skrócić okres wypożyczenia. I tak też rozegrano tę kwestię – informuje Dawid Kulig z portalu Informacja Sądecka24.pl, którego poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.

Pytanie czy OZPN postąpił zgodnie z prawem zgadzając się na grę obydwu piłkarzy jeszcze w tym sezonie w barwach klubu z Piwnicznej-Zdroju. Polski Związek Piłki Nożnej ma już opinię na ten temat.

- Taka sytuacja nie miała prawa mieć miejsca i obydwaj piłkarze mogą grać w Ogniwie, ale dopiero od nowego sezonu. PZPN odsyła do Uchwały nr III/39 z dnia 14 lipca 2006 w sprawie statusu zawodników, występujących w polskich klubach piłkarskich oraz zasad zmian przynależności klubowej. Po przeanalizowaniu uchwały na próżno szukać furtki prawnej, która w zaistniałych okolicznościach zezwala na grę zawodników Matiaszek i Oleksy w dwóch różnych klubach podczas jednej rundy. Tym bardziej, że obydwaj nie posiadali zawodowych kontraktów – wyjaśnia Kulig.

Podsumowując, jasno wychodzi więc na to, że zarówno kluby, jak również sami piłkarze są niewinni. Co innego OZPN, który jest organem zarządzającym rozgrywkami i powinien wiedzieć co robić w takich sytuacjach.  

- Zawodnicy w dniu dzisiejszym zostali uprawnieni do gry w swoim obecnym klubie. Sprawa jest więc załatwiona – powiedział przed chwilą w rozmowie z naszym portalem prezes OZPN Antoni Ogórek. 

- W tym sezonie obydwaj piłkarze nie mogą grać w Ogniwie. Nie wiem czy Antoni Ogórek popełnił ten błąd z niewiedzy czy nie - informuje przewodniczący Wydziału Gier Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Kołtun. Gdy pytamy go o to, czy OZPN poniesie jakieś konsekwencje, gdyż nikt inny nie zawinił, odpowiada krótko. - Nie mnie to oceniać. 

Remigiusz Szurek
Fot. (RSZ) - zdjęcie poglądowe

 






Dziękujemy za przesłanie błędu