Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
12/04/2015 - 17:00

Piłka nożna. Tylko cud da Limanovii utrzymanie

Po dobrym spotkaniu piłkarze Limanovii Limanowa ulegli Stali Mielec, 0:1. Wynik ten oznacza, że tylko cud uratuje podopiecznych Ryszarda Wieczorka przed spadkiem do trzeciej ligi.
Wydawać by się mogło, że potrzebujący punktów gospodarze od początku rzucą się do huraganowych ataków. Jednak pierwsze minuty to tzw. piłkarskie szachy. Dopiero w 16. minucie kibice zebrani na stadionie w Limanowej poczuli dreszczyk emocji. Wtedy to mocny strzał z bliskiej odległości oddał Atanasov, ale fantastyczną paradą popisał się bramkarz Stali. Niestety po tej akcji tempo meczu znów spadło. Gra stała się chaotyczna, mnożyły się niedokładne podania, przez co ani jedni, ani drudzy nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką rywala. Wydawało się, że taki stan rzeczy utrzyma się do przerwy. Jednak w doliczonym czasie gry przebudzili się goście i gdyby nie interwencja Skrzyniarza po strzale Łętochy to schodziliby oni do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Po przerwie obraz gry nie uległ wielkiej poprawie. Gra nadal toczyła się głównie w okolicach środka boiska, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Mimo to bliżej zdobycia bramki byli gospodarze. Szczególnie Pribula i Atanasov. Po uderzeniu Słowaka fantastyczną interwencją popisał się Liberda, a Bułgar strzelił minimalnie niecelnie. Stare piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W tym przypadku sprawdziło się ono w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Wtedy to dobre dośrodkowanie wykorzystał Jankowski i płaskim strzałem pokonał Skrzyniarza. Limanowianie szybko chcieli odrobić straty, ale nie pozwolił im na to sędzia, który chwilę po bramce zakończył spotkanie.

Porażka sprawiła, że podopiecznym Ryszarda Wieczorka tylko cud da utrzymanie w drugiej lidze, bowiem zajmują oni ostatnie miejsce w tabeli, a ich strata do bezpiecznego miejsce wynosi już  dziesięć punktów. Natomiast Stal, dzięki wygranej nadal liczy się w walce o zaplecze ekstraklasy.

Limanovia Limanowa – Stal Mielec 0:1 (0:0)
0:1 Rafał Jankowski 90+3.

Żółte kartki: Miroslav Poliacek, Ołeksandr Tarasenko, Bruno Żołądź, Maciej Mysiak (Limanovia) – Andrij Nikanowicz, Sebastian Łętocha, Bartosz Nowak, Sebastian Duda (Stal).

Limanovia: Amadeusz Skrzyniarz – Dawid Basta, Piotr Koman, Maciej Mysiak, Mateusz Niechciał – Donczo Atanasov, Miroslav Poliacek (71’ Marcin Chmiest), Ołeksandr Tarasenko (79’ Michał Grunt), Bruno Żołądź, Martin Pribula – Rafał Wolsztyński (79’ Łukasz Wolsztyński).

Stal: Tomasz Liberda – Robert Sulewski, Sebastian Głaz, Sebastian Duda, Mateusz Załucki - Maciej Domański (70’ Tomasz Prejs), Jakub Żubrowski, Andrij Nikanowycz (81’ Kamil Kościelny), Bartosz Nowak, Mateusz Cholewiak - Sebastian Łętocha (72’ Rafał Jankowski).

Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).

Marcin Rogowski
Fot. Antoni Mizgała
Oprac. (RSZ)







Dziękujemy za przesłanie błędu