Piłka ręczna. Niesamowita wygrana Olimpii/Beskid

Po dwóch porażkach ligowych z rzędu, piłkarki ręczne z Nowego Sącza wreszcie zwyciężyły!

Spotkanie od początku miało dość wyrównany charakter. Miejscowe, jak przed meczem podkreślała Masna, u siebie za wszelką cenę chciały zdobyć komplet punktów. W okolicach dziesiątej minuty, to jednak olkuszanki prowadziły 5:3. Miejscowe, głównie dzięki skuteczności walecznej i aktywnej Gadziny, cały czas miały ze swoim rywalem „kontakt” punktowy. Niestety, zawodziła skuteczność i pierwsza odsłona meczu, zakończyła się wynikiem 15:12 dla SPR.

W drugiej połowie, widać było po zawodniczkach Dusana Danisa sportową złość. Nowosądeczanki mimo że w pewnym momencie przegrywały już czterema „oczkami”, walczyły do końca. Opłaciło się. Trafiały Fikiel, Gadzina, Rączka czy Dubajova. Za sprawą tej trzeciej udało się doprowadzić do remisu. Hala oszalała z radości ale nie był to koniec emocji. Po bramce Gadziny gospodynie prowadziły nawet 25:24! Później jednak to olkuszanki wyszły na prowadzenie (Przytuła). Dubajova potrafiła jeszcze doprowadzić do remisu…

Mecz miał się już tak zakończyć, zabrzmiała nawet końcowa syrena. Był tylko jeden szczegół. Olimpia/Beskid miała jeszcze rzut wolny. Przed bramką SPR, z piłką w dłoni, stanęła Masna. Dwudziestodwuletnia piłkarka posłała piłkę w taki sposób, że ta minęła mur olkuszanek, odbiła się od słupka i od bramkarki Wąż, po czym… wpadła do celu!

Scenariusz rodem z najlepszych dreszczowców. Dla takich meczów przychodzi się na halę czy stadion!

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - SPR Olkusz 28:27 (12:15)

Olimpia: Sach, Szczurek - Gadzina 10, Dubajova 9 (1/1), Masna 3, Figiel 2, Szczecina 2, Rączka 2, Płachta, Basta.
Karne: 1/1.
Kary: 16 min.

SPR: Wąż, Knapik - Przytuła 7, Wicik 6 (2/3), Kobzar 5, Basiak 3, Nowak 2, Fierka 2, Serafimowska 1, Marszałek 1, Wcześniak.
Karne: 2/3.
Kary: 10 min.

Sędziował: Andrzej Kierczak (Michałowice) i Tomasz Wrona (Kraków).
Widzów: około 550.

(RSZ)
Fot. (RSZ)

Skomentuj