Prima Aprilis – co było w sporcie żartem, a co nie
Data 1 kwietnia zobowiązuje. Dziennikarzowi wręcz wypada wziąć udział w tym dniu żartów. Same tego plusy. Czytelnik ucieszy się na sensacyjne wieści, zaś autor będzie upajał się solidną poczytnością.
Wczoraj na łamach naszego portalu w kategorii sport ukazały się dwa takie „fantazyjne” artykuły. Pierwszy z nich informował o tym, że każdy może zostać napastnikiem Sandecji (materiał w tym miejscu). Pomysł to jednak dobry co potwierdził snajper Biało-Czarnych Fabian Fałowski, którego poprosiliśmy o wypowiedź.
Drugą informacją była ta o przenosinach Przemysława Szarka do Lecha Poznań (przeczytaj). Co ważne, o ile w tym pierwszym materiale „bajkopisarstwo” przekracza wszelkie dopuszczalne normy, o tyle w drugim jest już spora dawka prawdy. Oto bowiem Szarkiem faktycznie interesuje się kilka klubów z piłkarskiej elity i są w tym gronie m.in. Cracovia oraz właśnie poznański Lech.
A jak będzie z młodym obrońcą Sandecji przekonamy się już niebawem gdy otworzy się letnie okienko transferowe.
Wszystkim naszym czytelnikom, zarówno tym którzy nabrali się na aprillisowe newsy, jak i tym dla których sprawa była oczywista, dziękujemy.
(RSZ)
Fot. (RSZ)
Drugą informacją była ta o przenosinach Przemysława Szarka do Lecha Poznań (przeczytaj). Co ważne, o ile w tym pierwszym materiale „bajkopisarstwo” przekracza wszelkie dopuszczalne normy, o tyle w drugim jest już spora dawka prawdy. Oto bowiem Szarkiem faktycznie interesuje się kilka klubów z piłkarskiej elity i są w tym gronie m.in. Cracovia oraz właśnie poznański Lech.
A jak będzie z młodym obrońcą Sandecji przekonamy się już niebawem gdy otworzy się letnie okienko transferowe.
Wszystkim naszym czytelnikom, zarówno tym którzy nabrali się na aprillisowe newsy, jak i tym dla których sprawa była oczywista, dziękujemy.
(RSZ)
Fot. (RSZ)