Sądeckie pogotowie ratunkowe ma dwie nowe karetki
Uroczystego przecięcia wstęgi, na placu obok budynku starostwa powiatowego w Nowym Sączu, dokonali: starosta nowosądecki Jan Golonka i wicestarosta Mieczysław Kiełbasa, a także dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego Józef Zygmunt oraz zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu Paweł Motyka i radni.
- Jeszcze nigdy nie przecinałem wstęgi zawieszonej na karetkach. Mam jednak nadzieję, że do nich nie trafię – mówił Jan Golonka, starosta nowosądecki.
- Zdrowych, wesołych świąt. Dobrze Wam życzę, dlatego mam nadzieję, że nie będziecie korzystać z naszej pomocy – dodał Józef Zygmunt, dyrektor pogotowia.
Dwa nowe ambulanse zostały zakupione za pieniądze Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
- Mamy wsparcie od prezydenta Nowego Sącza, co do naszych działań. Mamy także nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli liczyć i na pomoc finansową – zaznaczył Józef Zygmunt.
Pojazdy mają napęd na cztery koła, dlatego dojazd do pacjentów nawet w zimie, będzie teraz ułatwiony.
- Nowe ambulanse zastąpią wysłużone już samochody. Pracujemy w trudnym, górzystym terenie, dlatego te pojazdy szybciej się eksploatują. Na pewno nowe karetki poprawią bazę pogotowia – przekonuje Krzysztof Olejnik, rzecznik Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. – Jeden samochód trafi do podstacji w Łącku, a drugi do podstacji w Grybowie.
Testy pojazdów odbywały się już od lipca tego roku.
- Samochody naprawdę się sprawdzają w naszym terenie. Dojedziemy wszędzie – mówi Jerzy Jasiński, jeździ karetkami pogotowia od 33 lat.
(MC)
Fot. MC