Setka uczniów mocno kibicowała siatkarkom Muszynianki
Ponad setka dzieci i młodzieży z SP w Marcinkowicach, ZS w Jelnej (gmina Gródek nad Dunajcem), ZS w Biczycach Dolnych oraz ZS Podstawowo – Gimnazjalnych nr 2 w Nowym Sączu zaopatrzona w banery swoich szkół, trąbki, baloniki i szaliki klubowe wspaniale dopingowała zespół „mineralnych”.
Jednak po słabszym meczu w wykonaniu zespołu z Muszyny, gospodynie przegrały w stosunku 1:3, oddalając od siebie szansę zakwalifikowania się do najlepszej czwórki grającej w tym roku o medale mistrzostw Polski.
Jak w prawie każdym zespole polskiej ligi, tak i w drużynie z Łodzi, wystąpiły dwie zawodniczki grające w przeszłości w klubie z Muszyny. Tymi zawodniczkami były: Sylwia Pycia (mistrzyni Europy z 2005 roku i reprezentantka naszego kraju w 145 meczach) oraz Gabriela Polańska ( panieńskie nazwisko Wojtowicz), zawodniczka, która ma ponad 200 cm wzrostu (aktualna reprezentantka Polski).
Oprócz tych świetnych zawodniczek w zespole Budowlanych zagrały Rumunka Daiana Muresan, Niemka Heike Beier oraz Czeszka Pavla Vincourova. Zespół z Łodzi zagrał skuteczniej od gospodyń , popełnił mniej błędów własnych i był nieco lepszy od Polskiego Cukru w ataku i bloku. Najlepszą zawodniczką meczu została reprezentantka Niemiec Heike Beier , która zdobyła 18 punktów.
Bardzo dobrze zorganizowana grupa uczniów z sądeckich szkół prezentowała się bardzo barwnie i przede wszystkim głośno, włączając się do dopingu prowadzonego przez Klub kibica „mineralnych”, a trzeba było się mocno starać, gdyż musieli stawić czoło licznej grupie kibiców z Łodzi.
Słowa uznania należą się opiekunom grup – pani Marzenie Leśniak z Marcinkowic, pani Agnieszce Nowak z Biczyc Dolnych, pani Monice Klimek z ZS nr 2 w Nowym Sączu i panu Wojciechowi Mrozowi z Jelnej (który odnosi spore sukcesy z dziewczętami w piłce nożnej).
W wolnej chwili ci nauczyciele zaszczepiają swoim podopiecznym bakcyl sportu oraz uczą w sposób bardzo kulturalny i przy tym - co najważniejsze - zgodnie z zasadami fair- play kibicowania przez cały mecz.
Niektóre dzieci po raz pierwszy były na tego typy wydarzeniu sportowym , ale ich spontaniczność i uśmiech na twarzach były bezcenne i również podobnie jak im opiekunom należą się słowa pochwały. Dzieciaki nie były nawet zawstydzone i speszone gdy pojawiały się na wielkim telebimie, a co za tym idzie w kamerach telewizyjnych (mecz był transmitowany na żywo przez Polsat Sport). Brawo, brawo! Trzymamy kciuki za siatkarki z Muszyny w następnych meczach.
Krzysztof Pierzchała
fot. własne