Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
17/04/2013 - 19:50

Siatkówka. Łzy muszynianek, radość rywalek. Pozostaje walka o brąz

To wydawało się wręcz niemożliwe, a stało się faktem. Aktualny mistrz Polski Atom Trefl będzie bronił tytułu, a muszyniankom pozostaje walka o brąz. Rywalem będzie zespół Aluprof Bielsko Biała.

Bank BPS Muszynianka Fakro – Atom Trefl Sopot 1-3 (19-25, 29-27, 23-25, 21-25)
Play off: 2-3.
MVP: Rachel Rourke.
Sędziowali: Anna Niedbał i Robert Dworak.
Bank BPS Muszynianka Fakro: Werblińska, Bednarek-Kasza, Popović, Kasprzak, Gajgał-Anioł, Serena, Maj (libero) oraz Jagieło, Kaczmar, Rousseaux, Dziękiewicz.
Atom Trefl Sopot: Coimbra, Bełcik, Pykosz, Shelukhina, Rourke, Kaczorowska, Zenik (libero) oraz Podolec, Wilk, Kwiatkowska, Cabrera, Łukasik.
Fakt ostatniego spotkania, które decydowało o awansie do finałów widać było już na rozgrzewce, a początek meczu to obustronne długie wymiany kończone kiwkami lub lekkimi, ale skutecznymi atakami. Po akcji Rourke odpowiadała Kasprzak. Od stanu 3-3 muszynianki szybko wypracowały wysoką przewagę i na pierwszej przerwie technicznej było 8-4. Radość nie trwała długo, bo rywalki szybko doprowadziły do remisu, a po atakach Kaczorowskiej było 16-14, ale dla Atomu. Od tego momentu gospodynie goniły wynik. Trener Serwiński brał czasy, ale to nie pomagało. Na boisku w poczynaniach muszynianek rządziły nerwy. Końcówka seta to dwa nieudane ataki Popović.
Drugiego seta mineralne rozpoczęły z jedną zmianą. Za Kasprzak, weszła Jagieło, która miała poprawić odbiór zagrywki rywalek. To przyniosło efekt, bowiem Rourke już nie była tak skuteczna w tym elemencie gry. Kiedy na tablicy pojawił się wynik 5-2 trener Atomu wziął czas i chwilę później było tylko 7-5 dla gospodyń po ataku Kwiatkowskiej. W odpowiedzi punkt zdobyła Werblińska. Po pierwszej przerwie technicznej muszynianki wreszcie zaczęły prezentować swoją grę i szybko zrobiło się 13-7. Po drugiej przerwie technicznej i prowadzeniu 16-11 siatkarki znad Popradu zaczęły dominować na parkiecie. Po kolejnym ataku Popović było 19-12 dla mineralnych. Wydawało się, że set już jest pod kontrolą, ale rywalki doprowadziły do stanu 17-19. Muszynianki odskoczyły na 22-18, ale chwilę później było 23-22. Kolejny punkt zdobyła Jagieło. Jednak to był dopiero początek emocji. Do gry włączyła się Rourke i był remis 24-24 mimo, że muszynianki miały piłkę setową. Po ataku Popović było 25-24, ale kolejnego Webrlińskiej sędzina nie uznała. Następnego również i zrobiło się bardzo gorąco. Akcja za akcję, remis gonił remis. Przy stanie 27-27 dwa ostatnie punkty seta zdobyła Werblińska.
Trzecia część meczu rozpoczęła się od zepsutych zagrywek, ale pod siatką cały czas wrzało. Muszynianki prowadziły 3-1, ale po serii niekończonych ataków lepszy był Atom. Na przerwie technicznej było 6-8, a na drugiej 14-16 dla sopocianek. Trenerzy dokonywali zmian, ale żadnej z drużyn nie udawało się wypracować większej przewagi. Zawodniczki po obu stronach siatki dokonywały cudów w obronie, a na tablicy najczęściej widniał remis. Seta zakończyła udanym atakiem Kaczorowska.
Muszynianki znów zgotowały sobie horror. Czwarty set to był walka jak o życie. Przegrana oznaczała odpadnięcie z walki o finał. Od początku czwartej części spotkania, mecz był niesłychanie zacięty. Prowadzenie objęły gospodynie 6-3, by na przerwę schodzić przy stanie 6-8. Chwilę później po ataku Kasprzak był remis 9-9, po kolejnych akcjach, kolejne remisy: 13-13, 14-14, 15-15. Kiedy na tablicy pojawił się wynik 16-19 dla Atomu trener Serwiński wziął czas. To dało efekt, bo po zagrywkach Popović zrobiło się 18-19. Niestety chwilę później było 19-22. Seta i mecz zakończyła najlepsza zawodniczka Rachel Rourke.
(JEC)
 






Dziękujemy za przesłanie błędu