Amatorskie kluby piłkarskie odrabiają zaległości. Pora na sen zimowy
Wszystkie mecze, jakie rozegrano w ubiegły weekend były spotkaniami zaległymi. Jako, że zima zbliża się wielkimi krokami, drużyny musiały nadrobić straty. W IV lidze wschodniej wyjazdowe zwycięstwo zanotował Poprad Muszyna. Skromne 1-0 pozwoliło zakończyć mu rok na 6. miejscu w tabeli.
Glinik Gorlice pokonał na wyjeździe 2-1 Sokoła Słopnice (mecz miał się pierwotnie odbyć 9 października). W dalszym ciągu, z 29 punktami na koncie jest jednak w „czerwonej strefie”. Strata do ósmego Okocimskiego wynosi 1 punkt (Glinik ma jeszcze jedno zaległe spotkanie).
W niedzielę odbył się również jeden mecz sądecko-gorlickiej Klasy Okręgowej. W starciu sąsiadów z tabeli, Hart Tęgoborze zremisował 1:1 z Podhalaninem Biecz. Tym samym cała stawka ma już na swoim koncie 15 rozegranych spotkań.
Bardzo ciekawie było w sądeckiej A-klasie. Na stadionie w Grybowie doszło do derbów, w których gospodarze podejmowali Orła Ptaszkowa. Dodatkowego smaczku spotkaniu dodawał fakt, że drużyna są w tabeli bardzo bliskie siebie. O oprawę widowiska zadbali także kibice.
Ostatecznie Grybovia wygrała 2:0 i jest już na piątym miejscu. Orzeł zajmuje 7. Pozycję. W innym zaległym meczu (z 1. Kolejki) Budowlani Jazowsko rozbili 4-2 Ogniwo. Sytuacja piłkarzy z Piwnicznej jest bardzo trudna. Z 6 punktami na koncie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. ([email protected], fot.: