Lewandowski przyleciał na Sądecczyznę. Ta wizyta wszystko zmieniła [ZDJĘCIA]

Do tego, że o Robercie Lewandowskim jest głośno, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Szczyt zainteresowania zawodnikiem obserwujemy jednak w ostatnim czasie, odkąd przeszedł z Bayernu Monachium do FC Barcelony i zdążył strzelić dla nowego klubu pierwszą bramkę.

Kariera najlepszego polskiego piłkarza wystrzeliła w górę już kilka lat temu. Warto przy tej okazji przypomnieć jego wizytę w Siennej nad Jeziorem Rożnowskim. W 2016 roku Lewandowski razem z Wojciechem Szczęsnym i ówczesnym asystentem trenera – Tomaszem Iwanem, odwiedził  Heron Live Hotel, którego właścicielem jest Andrzej Wiśniowski.

Patrząc na dalszą historię, można powiedzieć, że ta wizyta wiele zmieniła. Przed 2016 rokiem kapitan reprezentacji Polski dotarł co prawda do finału Ligi Mistrzów, ale jego zespół poniósł porażkę. Po wizycie w naszym regionie udało mu się natomiast wygrać to trofeum (w sezonie 2019/20).

Dodatkowo został piłkarzem roku FIFA (w 2020 i 2021 roku) oraz UEFA (2020) i zajął drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki (2021). Przed 2016 rokiem Lewandowski był w nim najwyżej na 4. pozycji (w 2015 roku). Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście transfer do Barcelony.

Nie sposób nie wspomnieć także o kadrze narodowej. Chwilę po przybyciu na Ziemię Sądecką Polacy, z Lewandowskim w ataku, dotarli do ćwierćfinału Euro 2016. To największy sukces od dziesięcioleci. Dla przykładu, przed przyjazdem do gminy Gródek nad Dunajcem, a więc podczas Euro 2012 nie wyszliśmy z grupy. W 2018 roku nasz zespół awansował także na Mistrzostwa Świata (pierwszy raz od 2006 roku).

I jak po tym wszystkim nie mówić o magii regionu sądeckiego? To tutaj zaczynają się sukcesy. Wniosek jest prosty. Jeśli myślimy o dobrym wyniku na jesiennym mundialu w Katarze, to Robert Lewandowski musi ponownie przyjechać w nasze strony i znów - oby ponownie na parę lat - podładować akumulatory. Do listopada zostało jeszcze trochę czasu... ([email protected], fot.: Facebook/ Hotel Heron)