Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
16/05/2021 - 21:35

Musiało to kiedyś nastąpić. Koniec pięknej serii Sandecji, Radomiak za mocny

Na 17 spotkaniach z rzędu bez porażki zakończyła się niesamowita seria Sandecji. W niedzielny wieczór podopieczni trenera Dariusza Dudka ulegli na wyjeździe Radomiakowi Radom aż 0:3. Bramki tracili głównie po swoich błędach.

Sandecja w rundzie wiosennej była prawdziwym walcem, który „rozjeżdżał” wszystkich pierwszoligowych rywali. Sądeczanie wyśrubowali klubowy rekord XXI wieku do 17 z rzędu spotkań bez porażki. Niesamowita seria zakończyła się w niedzielę w Radomiu. Za mocny dla sądeczan okazał się tam miejscowy Radomiak.

Pierwszy gol padł w 22 minucie. Dominik Sokół wykorzystał błąd bramkarza Sandecji i skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę wcześniej do siatki trafił Damian Chmiel, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie

Po zmianie stron gospodarze szybko podwyższyli prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został Miłosz Kozak, a rzut karny na bramkę zamienił Brazylijczyk Leandro. Dwie minuty później było już 3:0. Swojego drugiego gola zdobył Sokół po raz kolejny wykorzystując błąd zawodników Sandecji (brak dobrej komunikacji przy podaniu do golkipera).

„Biało-czarni” w toczonym na grząskiej murawie meczu nie byli sobą. W ich grze było dużo niedokładności, nie stwarzali sobie również sytuacji bramkowych. Druga porażka za kadencji Dariusza Dudka  stała się tym samym faktem. Szansa na rewanż już w środę. W zaległym meczu sądeczanie zmierzą się na wyjeździe z Arką Gdynia. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)







Dziękujemy za przesłanie błędu