Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
15/05/2023 - 12:05

„Ostatnie cztery lata to był horror”. Życie Dawida Janczyka już nie wygląda tak samo

Wydawało się, że będzie grał w najlepszych europejskich klubach. Przez problemy alkoholowe jego kariera nie potoczyła się jednak zgodnie z planem. Dzisiaj, pochodzący z Nowego Sącza Dawid Janczyk występuję w A-klasowym GKS Raciborowice i jak sam przyznaje, cieszy się z małych rzeczy.

Życie Dawida Janczyka w Raciborowicach

O Dawidzie Janczyku słyszeli wszyscy kibice piłkarscy w Polsce. Pochodzący z Nowego Sącza zawodnik w przeszłości uchodził za jeden z największych talentów w naszym kraju. Gdyby nie jego problemy alkoholowe, być może zrobiłby karierę niczym Robert Lewandowski.

Od kilku lat Janczyk występuje w niższych ligach, zmieniając bardzo często kluby. Aktualnie gra dla GKS-u Raciborowice – drużyny z jeleniogórskiej A-klasy. Po 23 kolejkach zajmuje 2. miejsce w tabeli, tracąc 4 punkty do lidera.

Jak obecnie wygląda życie Janczyka? Piłkarz opowiedział o tym w rozmowie z „Faktem”. Jak mówił, alkoholu nie pije od listopada.

- Czuję się tak, jakbym wyszedł z bardzo ciemnego tunelu. Ostatnie cztery lata to był koszmar, horror. Teraz doceniam małe rzeczy. Jak choćby to, że rano wstaję bez kaca. Pracuję razem z kolegą, z którym mieszkam, Brazylijczykiem Pedro Enrique. Dbamy o kosmetykę murawy, zajmujemy się opieką nad stadionem – opowiada Janczyk w wywiadzie dla „Faktu”.

Sądeczanin przyznaje również, że ma rewelacyjny kontakt z córkami. Ponadto, trenuje trzy razy w tygodniu z drużyną i dwukrotnie indywidualnie. Do tego chodzi na terapię i schudł pięć kilogramów. Janczyk tłumaczy, że jest wdzięczny sponsorowi klubu z Raciborowic, który w niego uwierzył i zatrudnił w swojej firmie. Słów pochwał nie szczędzi jednak także chociażby dla trenera.

- Nie mam słów również dla pana Sebastiana Szabłowskiego - naszego komentatora i speca od social mediów. On wie z czym walczę, bo jest alkoholikiem, który od ponad dwudziestu lat jest trzeźwy. Jest moim guru w trzeźwieniu. Drugim ojcem, starszym bratem, przyjacielem – przyznaje Dawid Janczyk na łamach „Faktu”.

Napastnik zdobył niedawno dwa gole w wygranym 5:0 meczu z Wartą Wola Bolesławiecka. Podkreśla, że również biorąc pod uwagę formę piłkarską, czuje się bardzo dobrze.

Dawid Janczyk w przeszłości

Przypomnijmy, że Janczyk przed laty przechodził najpierw z Sandecji do Legii Warszawa, a następnie, w 2007 roku, za ponad 4 miliony euro, do CSKA Moskwa. Był to ówczesny rekord Ekstraklasy.

Na początku wszystko wyglądało bardzo dobrze. Po transferze do Rosji w jednym ze spotkań zdobył nawet gola. Niestety, z czasem jego sytuacja wyglądała coraz gorzej. Piłkarz był wypożyczany do kilku klubów, wrócił najpierw do Ekstraklasy, a potem ponownie do Nowego Sącza. Coraz głośniej mówiło się także o jego problemach alkoholowych. Opisuje to również w swojej książce. Kolejna lata były już tylko gorsze. Grał coraz niżej, nie mogąc znaleźć sobie drużyny na dłużej. Teraz, jego nowym domem stały się Raciborowice. ([email protected], fot.: Instagram janczykdawid/ ikona, JB)







Dziękujemy za przesłanie błędu