Treningi kluczem do sukcesu. Piłkarze Zawady liczą na awans do A-klasy [ZDJĘCIA]

Jak już zdążyliśmy się przez lata przyzwyczaić, niższe ligi piłkarskie wznawiają sezon dużo później niż zawodowcy. Piłkarze mają jednak dzięki temu więcej czasu na odpowiednie przygotowanie się do rundy wiosennej.

Nie jest to przez nich zbyt lubiany okres. Charakteryzuje się dużą ilością treningów biegowych i siłowych. Ma to procentować w spotkaniach ligowych. Do startu rozgrywek intensywnie przygotowują się piłkarze sądeckiej Zawady, lidera B-klasy.

- Bardzo się cieszę z powrotu do treningów z drużyną. Pojawiły się nowe twarze, dzięki czemu rośnie rywalizacja. Ciężko pracujemy, a mecze kontrolne zweryfikują kto wywalczy sobie miejsce w wyjściowym składzie. Ja już wcześniej trenowałem indywidualnie. Mam nadzieję, że na wiosnę też coś zagram – uśmiecha się Rafał Borkowski, piłkarz Zawady

- Według mnie nasza drużyna jest mocna i w pełni zmotywowana. W każdym meczu gramy o 3 punkty. Całe osiedle Zawada jest spragnione piłki na wyższym poziomie. Pamiętam, jak lata temu stadion się zapełniał do ostatniego miejsca. Mogę obiecać, że zrobimy wszystko, by przywrócić klubowi dawny na blask. Zapraszam na mecze – dodaje.

W podobnym tonie wypowiada się doświadczony obrońca Wojciech Binek. On także podkreśla, że w trakcie sezonu szykują się duże emocje. Wszystkie zespoły chcą przygotować się do niego jak najlepiej.

- Ponad pięć miesięcy bez rozgrywek to dużo czasu, nawet dla B-klasowego gracza. Powoli się budzimy z zimowego snu, ale rywale też nie próżnują. Przydonica, Świniarsko, Polany, Chruślice już grają sparingi. Ci ostatni byli nawet na krótkim obozie w Szalowej. Każdy z nas stara się przygotować indywidualnie jak najlepiej do sezonu. Cieszy, że do Zawady wrócił Wojtek Zając, który będzie na pewno wartością dodatnią dla drużyny w rundzie wiosennej.

Głównym celem jest wygranie ligi. Ten rok rozpoczął się u nas jak według scenariusza Alfreda Hitchcocka od trzęsienia ziemi i zmian władz. Mam nadzieje, że z każdym miesiącem będzie coraz ciekawej – mówi Wojciech Binek.

Najlepszym strzelcem Zawady po rundzie jesiennej jest Kacper Wójtowicz. Oprócz niego dużo bramek zdobył jednak także młody Jakub Sendecki. Jesienią zespół przegrał tylko jedno spotkanie (z LKS Świniarsko). Jak będzie wiosną?

- Czujemy, że to może być ten sezon. Mamy wszystko, czego nam potrzeba do awansu, dobrych zawodników, zaufanie prezesa i wsparcie od kibiców. Jeżdżą za nami nawet na mecze wyjazdowe. Wszystko leży w naszych nogach – uważa Jakub Sendecki.

Nowy sezon sądeckiej B-klasy rozpocznie się na początku kwietnia. Wcześniej Zawada rozegra kilka sparingów. ([email protected], fot.: 2F Studio)