Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 17 kwietnia. Imieniny: Anicety, Klary, Rudolfina
16/07/2022 - 13:45

Wielkie zamieszanie w sądeckiej piłce nożnej! Kluby nie znają swojego losu

Wydawało się, że wszystko jest już jasne i znamy składy lig regionalnych na przyszły sezon. Nic bardziej mylnego. Podczas piątkowego zebrania klubów z władzami sądeckiego podokręgu MZPN powstało duże zamieszanie. Branych pod uwagę jest cały czas kilka wariantów. O szczegółach rozmawialiśmy z prezesem Pawłem Cieślickim i przewodniczącym komisji gier - Antonim Ogórkiem.

Zacznijmy od początku. Poprzedni sezon lig regionalnych był wyjątkowy. Wszystko przez reorganizację rozgrywek. Powstała nowa IV liga - obejmująca całe województwo i V liga (grupa wschodnia i zachodnia Małopolski).

To sprawiło, że większa ilość drużyn miała szanse na awans. Losy wielu z nich ważyły się już po zakończeniu sezonu. Ostatecznie, kilka dni temu poznaliśmy składy lig. Opublikowany został również projekt terminarza. Zgodnie z nim do A-klasy, poza ULKS Przydonicą, która wygrała ligę, awansowała także Zawada Nowy Sącz (2. Miejsce), LKS Świniarsko (3. Miejsce) i Barciczanka II (4. Miejsce). W B-klasie znalazło się natomiast Ogniwo Piwnicza-Zdrój i Górka Szczereż.

Wszystko miało zostać przypieczętowane w piątek, podczas spotkania klubów z władzami sądeckiego podokręgu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej (MZPN). Pojawiły się jednak problemy. Górka Szczereż, ujęta już terminarzu B-klasy, ostatecznie znalazła się jednak ligę wyżej.

- Dwa tygodnie temu dotarły nowe wymogi licencyjne, z których wynikało, że klub A-klasy musi mieć drużynę młodzieżową. Górka jej nie posiada. Warunek był taki, że będzie mogła grać mimo tego, jeśli zapłaci 5 tysięcy złotych za każdy wycofany mecz. W czwartek przyszły jednak nowe wytyczne i zespoły A-klasowe zostały z tego zwolnione. Dlatego Górka ponownie wróciła – wyjaśnia Antoni Ogórek, przewodniczący komisji gier MZPN Podokręgu Nowy Sącz.

To pociągnęło za sobą cały łańcuch zdarzeń. W takim przypadku A-klasa miałaby bowiem 17 zespołów, a B-klasa – 9. Przeciwko temu zaprotestowały kluby. Chciały żeby A-klasa miała mniej zespołów oraz ich liczba była parzysta.

- Kluby nie zgodziły się na podział A-klasy na dwie grupy. Według planów, w jednej byłoby 9 drużyn, a w drugiej 8. Po rundzie jesiennej nastąpiłby podział na grupę spadkową i awansową. Padła propozycja 14 zespołów, co zostało to przegłosowane. Nie mieliśmy takiego wariantu terminarza więc póki co nie został ustalony. W poniedziałek spotykamy się z prezesem Pawłem Cieślickim i będziemy dyskutować czy nie zostawić 16 drużyn. W tamtym roku uchwaliliśmy aneks do regulaminu, który został zaakceptowany przez MPZN. Mówił o tym, że w tym sezonie będzie właśnie 16 zespołów więc będziemy do tego dążyć – twierdzi Antoni Ogórek.

Jeśli A-klasa będzie rzeczywiście mniejsza, awansu nie uzyskają zespoły Zawady, Świniarska i Barciczanki II. A wszystko w najmniej spodziewanym momencie. Sądecki podokręg MZPN ogłosił, że są w wyższej lidze. Same też poinformowały o tym na swoich stronach na Facebooku…

Jak się jednak dowiedzieliśmy, według pierwotnych planów związku A-klasa miała liczyć 16 drużyn. Później zostały jednak dołożone także rezerwy Barciczanki (które zajęły 4. miejsce w B-klasie). Przedstawiciele klubów mówią, że to właśnie o ten zespół toczy się cała rozgrywka. Nie kryją z tego powodu ogromnej frustracji. Gdyby Barciczanki nie było w gronie A-klasowców, liga byłaby parzysta i liczyła 16 drużyn.

Przypomnijmy, że prezes zespołu z Barcic – Paweł Cieślicki jest jednocześnie prezesem sądeckiego podokręgu MZPN. Skontaktowaliśmy się z nim z prośbą o skomentowanie całej sytuacji.

- Chcieliśmy żeby zespoły z tradycjami, czyli Zawada i Świniarsko grały w A-klasie. Ponadto, pierwsza Barciczanka awansowała do IV ligi, więc żeby zawodnicy nie grający w podstawowym składzie mogli rozegrać więcej spotkań również ją dołączyliśmy do A-klasy. To wszystko było dla dobra sportu. Nie wszyscy działacze to zrozumieli – mówi prezes. - We wtorek będę rozmawiał na prezydium w Krakowie z władzami MZPN i przekonywał ich żeby w A-klasie było więcej drużyn. – dodaje.

A czy jest brana pod uwagę opcja żeby z B-klasy awansowały tylko trzy zespoły i stawka A-klasowców liczyła 16 drużyn?

- W takiej sytuacji pierwszeństwo do awansu miałaby Barciczanka II. Wszystko dlatego, że są dwie klasy różnicy z pierwszym zespołem. Będę optował na prezydium MZPN za 17 zespołami w A-klasie. W poniedziałek spotykamy się też w podokręgu. Podczas piątkowego zebrania nie zostało powiedziane, że jeśli nie awansuje Barciczanka, to w A-klasie nie będzie też Zawady i Świniarska. Ja chcę żeby one też się tam znalazły. Głosowane były jednak trzy warianty i wygrał 14-zespołowy – tłumaczy Paweł Cieślicki. Zapowiada się zatem gorący czas w świecie lokalnej piłki nożnej. Wszystko powinny wyjaśnić najbliższe dni. ([email protected], fot.: MP)







Dziękujemy za przesłanie błędu