Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
28/12/2020 - 10:40

Arkadiusz Aleksander podsumowuje: jak na tak krótki czas, udało się dużo zrobić

Sandecja w 2020 roku musiała zmagać się z wieloma problemami. Słabe wyniki sportowe, pozytywne testy na koronawirusa czy zmiany kadrowe to tylko niektóre z nich. Były jednak również pozytywne momenty. O podsumowanie wydarzeń z ostatnich miesięcy poprosiliśmy wiceprezesa klubu Arkadiusza Aleksandra.

W całym 2020 roku Sandecja zdobyła łącznie 32 pkt. Złożyło się na to 8 zwycięstw (w tym dwa z drużynami grającymi już w Ekstraklasie – Stalą Mielec i Podbeskidziem Bielsko-Biała) i 8 remisów. Drużyna zanotowała też 15 porażek.

W tym czasie "Biało-czarnych" prowadziło kilku trenerów: Tomasz Kafarski, duet Piotr Świerczewski i Marcin Jałocha, Piotr Mandrysz oraz Dariusz Dudek. Był to niezwykle interesujący okres, w którym sądeczanie zaliczyli liczne wzloty i upadki. O jego podsumowanie poprosiliśmy wiceprezesa Sandecji – Arkadiusza Aleksandra.

- Chciałbym zacząć od tego, że wróciłem do Sandecji na początku sierpnia więc będę oceniać tylko okres mojej pracy. Niezręcznie mi wypowiadać się o działaniu klubu w pierwszym półroczy 2020 roku, dlatego, aby rzetelnie oddać ogrom pracy jaką trzeba było wykonać w tym krótkim czasie muszę przypomnieć jaki był punkt wyjścia – mówi wiceprezes Aleksander.

Zobacz także: Były trener Sandecji znalazł klub. Z Nowego Sącza odchodzi również Dawid Musiał

- Na początku sierpnia, czyli na około 2 tygodnia przed pierwszym oficjalnym meczem mieliśmy zakontraktowanych bodajże 3 zawodników oraz nie było trenera i żadnego planu treningowego. Do tego dopadł nas COVID-19 i przez 10 dni byliśmy na kwarantannie, co uniemożliwiło przygotowania do sezonu. Musieliśmy też odwoływać gry kontrolne.

W jakim miejscu byliśmy w sierpniu niech świadczy jedyny sparing zagrany przed ligą. Przegraliśmy go 0:5 z Koroną Kielce. W efekcie, spowodowało to, że zespół nie miał okresu przygotowawczego a liga była poligonem doświadczalnym dla trenera. Kadrę zawodniczą kompletowaliśmy praktycznie do ostatnich godzin okienka transferowego.

Biorąc pod uwagę sytuację trzeba być zadowolonym z końcówki jesieni. Sandecja pokazała, że potrafi grać ładną dla oka, ofensywną piłkę, a przede wszystkim punktować. Seria 6 meczów bez porażki była efektem dobrej gry – dodaje Arkadiusz Aleksander.

Początek nowego sezonu był dla "Biało- czarnych" bardzo nieudany. W pierwszych 11 meczach ligowych zespół zaliczył 10 porażek i tylko jeden remis. Przyczyn takiego stanu rzeczy było na pewno wiele, o czym mówi sam wiceprezes klubu. Dużo lepiej drużyna prezentowała się jednak już po zmianie szkoleniowca, gdy Piotra Mandrysza zastąpił Dariusz Dudek.

Zobacz także: Pierwsze ruchy kadrowe w Sandecji. Dwóch piłkarzy rozwiązało swoje kontrakty

Przemiana drużyny w drugiej fazie rozgrywek to jednak nie jedyny powód do radości. - Trzeba też zaznaczyć, że Sandecja S.A. w III kwartale 2020 r. pierwszy raz w swojej historii odnotowała zysk netto. Udało się to dzięki podpisaniu umów z Fakro, Konspol i kilkoma innymi mniejszymi sponsoromi. Konspol pojawił się na koszulkach dzięki dużej pomocy prezydenta Ludomira Handzla – mówi Aleksander.

Cieszę się, że mimo pandemii sponsorzy do nas wracają i trochę zmieniamy wizerunek klubu. Dodatkowo powołaliśmy do życia Fundację „Akademia Sandecja”, która przejmie pieczę nad dziećmi i młodzieżą trenującymi w klubie. Jak na tak krótki okres to chyba udało się sporo zrobić – dodaje.

„Szalony” 2020 rok dobiega końca. Wkrótce zawodników i włodarzy klubu czekać będą nowe wyzwania. Również te związane z pandemią koronawirusa.

- Chyba wszyscy zapamiętamy ten okres jako czas bez kibiców na stadionach i bardzo częstych zmian terminów meczów. Nie ominęło to również naszego klubu, bo mieliśmy dwie przerwy w treningach ze względu na pozytywne wyniki testów na COVID-19. Osobiście mam nadzieje, że na wiosnę wszystko wróci do normy i na Kilińskiego znowu będzie słychać doping kibiców. Piłka jest właśnie dla nich – kończy swoją wypowiedź wiceprezes Aleksander. (MP), fot.: Archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu