Baty po raz dziewiąty, czyli kolejna klęska Sandecji. Tym razem z Arką Gdynia

Aby rozegrać kolejne spotkanie piłkarze Sandecji czekali aż 3 tygodnie. Powodem tego było wykrycie w drużynie koronawirusa i czasowe zawieszenie treningów. Do ligowej rywalizacji sądeczanie powrócili w niedzielę, podejmując na własnym boisku spadkowicza z Ekstraklasy – Arkę Gdynia.

Początek spotkania był bardzo spokojny, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Zmieniło się to w 15 minucie. Mateusz Żebrowski dograł z prawej strony do Marcusa da Silvy, który strzałem w lewy dolny róg bramki dał gościom prowadzenie. Sandecja próbowała odpowiedzieć, lecz nie udawało jej się stworzyć dogodnych sytuacji. W 25 minucie zablokowane zostało uderzenie Damira Sovsicia. Dwie minuty później napastnik Arki - Maciej Jankowski, przegrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem Dawidem Pietrzkiewiczem.

Zobacz także: Projekt nowego stadionu Sandecji jest rozczarowujący - twierdzi nasz czytelnik

„Biało-czarni” wyrównali w 32 minucie. Po dużym zamieszaniu w polu karnym i niefortunnym wybiciu piłki przez obrońców gdynian, Artem Dudik strzałem z okolic 16 metra zdobył gola. Dwie minuty później golkiper Sandecji dobrze obronił rzut wolny wykonywany przez Adama Marciniaka. Sądeczanie z prowadzenia nie cieszyli długo, bowiem w 38 minucie swoją drugą bramkę, znakomitym uderzeniem z dystansu, zdobył Marcus da Silva. Chwilę później zawodnik ten mógł skompletować hat-tricka, ale w dobrej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Zobacz także: Co się dzieje w Sandecji? Paweł Cieślicki jednak nie będzie prezesem

Po zmianie stron szybko zrobiło się 1-3. Maciej Jankowski wykorzystał  dośrodkowanie z rzutu rożnego i zdobył kolejnego gola. W 60 minucie wynik podwyższył Juliusz Letniowski, trafiając do siatki, po strzale z dystansu (piłka przetoczyła się jeszcze po rękach bramkarza). Po stronie Sandecji nie wiele było argumentów, które pozwoliłyby jej zdobyć gola. Szczęścia próbował Paweł Mandrysz, lecz jego dwa strzały nie sprawiły kłopotów Danielowi Kajzerowi. W 88 minucie Pietrzkiewicza pokonał Rafał Wolsztyński ustalając rezultat meczu.

Sandecja po 11 kolejkach ma na koncie 1 pkt i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli (jest jedyną drużyną, która jeszcze w tym sezonie nie wygrała). Kolejne spotkanie „Biało-czarni” rozegrają na wyjeździe z Koroną Kielce. (MP), fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz.

Składy drużyn:

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz - Daniel Dziwniel, Tomasz Boczek (46' Michal Piter-Bučko), Dawid Szufryn, Adrian Danek - Michał Walski, Damir Šovšić (74' Jan Kuźma), Bartłomiej Kasprzak (61' Maciej Małkowski), Artem Dudik (61' Rubén López Huesca), Paweł Mandrysz - Kamil Ogorzały (74' Damian Chmiel).

Arka: Daniel Kajzer - Arkadiusz Kasperkiewicz (54' Damian Ślesicki), Bartosz Kwiecień, Michał Marcjanik, Adam Marciniak - Szymon Drewniak, Mateusz Żebrowski (78' Jakub Wawszczyk), Dawid Markiewicz (71' Mikołaj Łabojko), Juliusz Letniowski, Marcus da Silva (71' Kamil Mazek) - Maciej Jankowski (78' Rafał Wolsztyński).