Festiwal Biegowy to szansa na ratunek dla turystycznej Piwnicznej-Zdroju

O kulisach wyboru nowej lokalizacji dla Festiwalu Biegowego pisaliśmy szczegółowo w publikacji Festiwal Biegowy zostaje na Sądecczyźnie, a jego serce będzie bić w Piwnicznej 

Dziś z pytaniem o przygotowania zaglądamy do Piwnicznej-Zdroju. - Nasza gmina jest partnerem wiodącym przedsięwzięcia. I my też, tak jak Stary Sącz, mocno liczymy, że ta rola przyczyni się do promocji naszej gminy w całej Polsce. Ja, jako burmistrz, w pełni rozumiejąc dramatyczną sytuację naszej branży turystycznej, liczę też, podobnie jak mieszkańcy, że impreza ta będzie skutecznym sposobem na jej choć częściowe podreperowanie. Tym bardziej, że najbliższa majówka nie rysuje się w różowych kolorach, bo ma być lockdown. Dla nas jest to bardzo ważne, bo dzięki biegaczom będą mieli szansę zarobić nie tylko właściciele pensjonatów i ich pracownicy, ale również ich rodziny no i wszyscy z naszych lokalnych sklepów i sklepików. To okazja, której nie moglibyśmy przegapić – mówi z przekonaniem burmistrz Dariusz Chorużyk.

Zobacz też: Stary Sącz wypatruje biegaczy. Przygotowania do Festiwalu idą pełną parą

- Festiwal ma być zorganizowany w oparciu i partnerstwo czterech samorządów: Piwnicznej, Rytra, Starego i Nowego Sącza i w takiej konwencji go przygotowujemy od strony logistycznej, by jak najbardziej imprezę uatrakcyjnić i wzbogacić dla biegaczy.

- W Piwniczej wszystko opiera się na oddanym już do użytku terenie kompleksu na Nakle. Tu będzie większość startów i większość najważniejszych punktów festiwalowego programu – mówi dalej samorządowiec nie ukrywając, że lepszego startu Nakła w praktyce nie można sobie wymarzyć. To przecież najważniejsza inwestycja turystyczna samorządu w ciągu ostatnich lat, doskonale skomunikowana z pozostałymi miejscowościami i w przypadku Festiwalu Biegowego to wartość dodana – najważniejszymi, najatrakcyjniejszymi trasami rowerowymi w regionie. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info - ES)