Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
05/10/2020 - 10:55

Każdy ma jakiś nałóg. Sądecka księgowa jest uzależniona od biegania

Jeśli się tu przyjedzie choć raz, człowiek wsiąka na całego. Można się po prostu od tej imprezy uzależnić – mówili zgodnie uczestnicy Festiwalu Biegowego w Krynicy. Wśród nich jest Monika Gizowska, księgowa Fundacji Sądeckiej.

-  Biegłam już trzeci raz i było super. Jak zawsze – mówi Monika Gizowska, na co dzień księgowa Fundacji Sądeckie,  a po pracy zapalona sportsmenka, która chodzi po górach, jeździ na rowerze i morsuje, ale - co podkreśla – najbardziej lubi biegać.  

 - Swoją przygodę z bieganiem zaczęłam pięć lat temu. Teraz jestem od tego uzależniona – mówi ze śmiechem. - Trzy lata temu po raz pierwszy odważyłam się wystartować na Festiwalu. Zaczęłam od krótkich dystansów. Najpierw było to dziesięć kilometrów.

Czytaj też Wygrał wypasioną Toyotę od Korala w Krynicy, bo... miał kontuzję 

W tym roku Monika pokonała trasę, która liczyła trzydzieści cztery kilometry i jest po prostu zachwycona.

Czytaj też Dali radę. Jak spacyfikowali koronawirusa na Festiwalu Biegowym w Krynicy

Biegłam z Piwnicznej przez Łomnicę, Wierchomlę i Runek do Krynicy. Trasa była cudowna pod względem widokowym,  były fajne podejścia, a do tego znakomite oznakowanie.

 W jakim czasie udało się pokonać trasę?

- Pięć godzin, dwadzieścia dziewięć minut. Jestem z siebie dumna, bo przybiegłam na trzy godziny przed czasowym limitem, który został wyznaczony na godzinę dwudziestą.  

- Mam nadzieję, że w przyszłym roku poprawię swój wynik, bo przecież znowu tutaj będę.

Monika Gizowska jest ambasadorem Festiwalu Biegowego.

([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu