Krynica: narzekają na hałas, ale zmiany lokalizacji pumptracka nie będzie

Ponad rok temu na największym krynickim osiedlu Czarny Potok wybudowano pumptrack. czyli tor do jazdy na rowerze, hulajnodze, deskorolce czy rolkach. Uzupełnia ofertę inwestycji oddanej do użytku w 2012 roku.

W parku są boiska sportowe, skatepark, plac zabaw, ścieżki piesze i rowerowe. Posadzono nowe drzewa i krzewy, w sumie ponad tysiąc roślin. Wcześniej teren ten był ugorem, na którym rosły chwasty.

Mieszkańcy jednego z bloków żalą się na uciążliwość hałasu dobiegającego z pumptracka. - Urządzenie to zostało zbudowane bez konsultacji z mieszkańcami, zastosowano w nim najtańsze rozwiązanie, plastikowe moduły, które podczas użytkowania generują nieznośny hałas.-mówiła na sesji absolutoryjnej mieszkanka bloku, który sąsiaduje z pumptrackiem - twierdzą.

- Nikt z autorów projektu nie wziął pod uwagę uciążliwości, jaką niesie taka konstrukcja. Nie pozwala nam to korzystać swobodnie z mieszkań. Otwarcie okien granicy z cudem - komentują.

Petycję za zdemontowaniem i przeniesieniem pumptracka w inne miejsce podpisało ponad 40 osób.

Radni wielokrotnie debatowali nad tą kwestią.

- Jeśli zabierzemy pumtrack, za chwilę będą petycje, dlaczego został zabrany.- tłumaczył radny Robert Kubiczek. - Dużo dzieci i młodzieży spędza tu wolny czas.

Burmistrz Piotr Ryba, wyjaśnił, że przepisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dopuszczają zainstalowanie pumptracka na terenie placu zabaw. Dodał, że przeciwników tego toru jest zdecydowanie mniejsza ilość niż zwolenników. Pumptrack jest czynny sezonowo, od maja do października, do godziny 20. (Małgorzata Kareńska)