Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
21/12/2019 - 17:25

Prezes Sandecji, Artur Kapelko, podsumował rundę jesieną

Podczas środowej konferencji prasowej prezes Sandecji Artur Kapelko podsumował rundę jesienną w wykonaniu swojej drużyny, opowiedział też m.in. o nowym stadionie i nowych akcjonariuszach.

Prezes Artur Kapelko podsumował rundę jesienną

Runda jesienna dla Sandecji była nieszczególnie udana. Ambicje powrotu do elity piłkarskiej oddaliły się po 12. miejscu, które zajęła drużyna na koniec 2019 roku. – Jesteśmy w takim okresie, w którym emocje piłkarskie już opadły i kiedy można pokusić się o podsumowanie kierunku, w którym idziemy i wyciągnięcie wniosków z okresu, który za nami. Na półmetku sezonu możemy spojrzeć do góry i do dołu tabeli, ale my patrzymy również w bok, jak to wszystko wygląda.

Chcielibyśmy, żeby było lepiej i wyżej, ale cieszymy się też z tego co jest. Trzymamy kciuki za drużynę, żeby starsi zawodnicy pomagali młodszym wchodzić do seniorskiej piłki. Były dobre mecze, ale przegrane. Były również zagrane koncertowo, ale także słabsze spotkania. Trzymamy kciuki za to, żeby drużyna jeszcze mocniej pracowała – mówi prezes Artur Kapelko.

Zobacz też: Byłeś wolontariuszem akcji Serce-Sercu? Znajdź się na zdjęciach

Na konferencji została poruszona także sprawa nowego stadionu, który budzi wiele skrajnych emocji. Ma powstać z końcem 2022 roku i liczyć 4,5 tys. miejsc. – Czekamy na nowy stadion, nie są to jednak sprawy, które dzieją się nagle. Udało nam się uzmysłowić władzom miasta, że najlepszym rozwiązaniem jest budowa etapowa na naszym terenie, dzięki której nie będziemy musieli wynajmować stadionu od innego klubu.

To byłoby trudne ze względów logistycznych dla kibiców i dla drużyny, która musiałaby grać na wyjeździe wszystkie mecze przez dwa lata. Czekamy i wiemy, że wymogi PZPN-u są rygorystyczne, ale patrzymy na to z optymizmem i wierzymy, że to się zmaterializuje – mówi prezes Sandecji.

Trwają również zabiegi mające na celu pozyskanie nowych akcjonariuszy. Na razie 100-procentowym właścicielem klubu jest miasto Nowy Sącz. – Pracujemy nad tym, mamy zapytania i udzielamy informacji. Klubem interesują się podmioty zagraniczne i krajowe. Odbywają się wizyty, mające na celu oglądanie obiektów.

Dopytywano również o pracę z młodzieżą, możliwość rozwoju bazy treningowej, o wszystkie detale związane z działalnością klubu – dodaje enigmatycznie sternik nowosądeckiego klubu.

([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu