Wspominamy ojca Augustynka, duchowego patrona sądeckiego sportu

Ojciec Augustynek posługę w sądeckim kościele Kolejowym rozpoczął w 1965 roku. Sport był od zawsze jego wielką pasją, w młodości trenował piłkę nożną w swojej rodzinnej miejscowości – Szczakowej. Zanim zakochał się w Sandecji, kibicował Polonii Bytom, której piłkarze przesłali mu nawet pocztówkę z wygranego przez nich Pucharu Ameryki. Oprócz swojej działalności na rzecz sportu był również kapelanem Solidarności i wspierał ludzi w stanie wojennym.

Zobacz także: Augustynek – Jezuita – Piłkarz – Patriota, czyli wspomnienia o niezwykłym człowieku

Kapłana można było spotkać na niemal każdym meczu Sandecji, obecny był także na innych stadionach sądeckich drużyn. Wraz z innymi pasjonatami sportu toczył piłkarskie boje na wielu boiskach, w tym na tzw. Starej Sandecji, czy w Zawadzie. Piłkę kopał będąc nawet w sędziwym wieku. Daniel Weimer w książce „A- jak Augustynek, Ż- jak Żabecki. Leksykon Piłkarzy Sądeckich” jego boiskowe poczynania opisuje w następujący sposób:

Nieprawdopodobnie ambitny i zadziwiająco sprawny, był wymagajacy dla swych współpartnerów, od których oczekiwał podobnego zaangażowania.

Będąc kapelanem Sandecji, co roku przed rozpoczęciem nowego sezonu piłkarskiego odprawiał w jej intencji msze św. (dzisiaj tę tradycję kontynuuje ks. Józef Wojnicki). W podziękowaniu, klub w 50-rocznicę jego posługi kapłańskiej podarował mu telewizor, który przekazał następnie do Domu Opieki Społecznej.

Oprócz spotkań piłkarskich Ojciec Augustynek obecny był również na meczach siatkówki, gdzie dopingował siatkarki Sandecji. Jego wielką pasją był także brydż. Znany był z felietonów, które pisał do „Głosu Sądeckiego”. Łącznie opublikowano ich ponad 200.

Zmarł 14 grudnia 1997 r.,  a jego pogrzeb, któremu przewodniczył ks. bp Władysław Bobowski z Tamowa przyciągnął tłumy sądeczan.

Decyzją Rady Miasta Nowego Sącza, w 2001 r. stadion Sandecji noszący dotychczas nazwę XXV-lecia PRL, przyjął imię Ojca Władysława Augustynka. Z pewnością patron obiektu wspiera z niebios swój ukochany klub.

MP, fot: Archiwum sadeczanin.info