Dlaczego starosta musi odpocząć "po porodzie" a „sądeczanka” to memento dla posłów
„Poprawa infrastruktury komunikacyjnej Subregionu Sądeckiego jako szansa na wykorzystanie lokalnego potencjału turystycznego w nowej perspektywie finansowej” takie hasło przyświecało panelowi dyskusyjnemu towarzyszącej tegorocznej prezentacji rankingu aktywności gmin subregionu sądeckiego opracowanego przez Państwową Wyższa Szkołę Zawodowa i
W dyskusji, której gospodarzem był przewodniczący Kapituły Rankingu Zygmunt Berdychowski uczestniczyli starosta nowosądecki Marek Pławiak, wicestarosta powiatu gorlickiego Jerzy Nalepka oraz Leszek Zegzda z zarządu województwa małopolskiego.
Jak nie trudno było przewidzieć najbardziej temperaturę dyskusji podniosła sprawa budowy „sądeczanki” . Odpowiedzialny za drogowe inwestycje w zarządzie województwa Leszek Zegzda był dociskany w sprawie raportu korytarzowego czyli wytyczenia przebiegu drogi łączącej Sądecczyznę z autostradą A4.
Czy ten mityczny raport jest czy go nie ma? - dociekał Berdychowski,
Koncepcja jest już od dawna przygotowana, ale to nie wystarczy, żeby rozpocząć budowę drogi. Myślę, że raczej należy apelować do posłów PiS o inną naprawdę niewielką inwestycję, która udrożniłaby drogę z Nowego Sącza do Krakowa - mówił Leszek Zegzda
Zdaniem Zegzdy w tej chwili bardziej realnym rozwiązaniem jest wydłużenie zjazdu z autostrady do Okocimia i dobudowanie trzech pasów wolnego ruchu pod Gosprzydową, wzdłuż Jeziora Rożnowskiego i po Justem.
- Gdyby udało się zrealizować te inwestycje, których koszt jest relatywnie bardzo niewielki, o dwadzieścia minut skróciłby się dojazd z Nowego Sącza do autostrady w Brzesku. Natomiast budowa „sądeczanki” zajmie siedem osiem lat. - tłumaczył Zegzda.
Dlaczego Zdaniem starosty nowosądeckiego Marka Pławiaka, sprawa budowy „Sądeczanki” wlecze się tak długo? Jak stwierdził w dyskusji starosta nowosądecki Marek Pławiak w ciągu ostatnich lat parlamentarzyści niewiele w tej kwestii zrobili.
- Nasi posłowie dojrzewali do tego przez osiem lat, a po dojrzewaniu, to jest już przekwitanie - mówił Pławiak. - Mam nadzieje, że nie będzie potrzeba kolejnych ośmiu lat, żeby cokolwiek zrobić w sprawie „sądeczanki”. Kiedy jesienią w czasie krynickiego Forum Ekonomicznego rozmawiałem z panią Marią Wasiak, ówczesną minister infrastruktury i rozwoju w rządzie Ewy Kopacz, okazało się, że w ciągu ostatnich kilku lat nie było nawet kreski na papierze. Dla obecnych posłów sprawa budowy tej drogi powinna być swoistym memento. Powinni pamiętać co stało się z tymi parlamentarzystami, którzy dotychczas sprawowali władze i tej drogi nie wywalczyli - powiedział starosta nowosądecki.
Sam Marek Pławiak był przez prowadzącego dyskusje Zygmunta Berdychowskiego pytany o kolejne powiatowe drogowe inwestycje.
Urodzona w ciężkich bólach obwodnica zachodnia już jest. I co dalej panie starosto - pytał Berdychowski.
Po porodzie trzeba odpocząć - ripostował Marek Pławiak.
Jaki przebieg miała cała dyskusja? Obejrzyj debatę.
Agnieszka Michalik,
film: Krzysztof Stachura