Sklep został podpalony? Podejrzany 31-latek schował się do szafy
Służby ratownicze zostały zaalarmowane o pożarze sklepu spożywczego przy ul. Krokowskiego w Nowym Sączu w czwartkowe popołudnie, około godz. 16. Błyskawicznie na osiedle Gorzków pojechali strażacy i policjanci.
- Funkcjonariusze sprawdzili czy nikomu nic nie zagraża i czy w budynku nie ma żadnych osób – mówi mł. asp. Justyna Basiaga, rzeczniczka sądeckiej policji.
Zobacz także: Nowy Sącz: Potężny pożar przy ul. Krokowskiego. Spłonął sklep
Akcja ratowniczo-gaśnicza na Gorzkowie trwała trzy godziny. Mimo wysiłków ratowników budynku nie udało się uratować. Sklep spłonął, a wraz z nim część wyposażenia.
Przez wiele godzin, po zakończeniu akcji gaśniczej, na miejscu pożaru pracowali sądeccy policjanci.
- Funkcjonariusze rozpytali świadków zdarzenia i ustalili, że pożar prawdopodobnie został wzniecony umyślnie - powiedziała portalowi Sądeczanin.info. rzecznika sądeckiej policji. - Policjanci błyskawicznie podjęli czynności mające na celu ustalenie sprawcy tego przestępstwa. Działania te zaowocowały zatrzymaniem przez mundurowych 31-letniego mieszkańca Nowego Sącza. Mężczyzna ukrywał się w swoim domu w szafie. Funkcjonariusze ustalili, że 31-latek prawdopodobnie umyślnie oblał elewację budynku nieznaną substancją i zaprószył ogień. Gdy zobaczył płomienie uciekł.
Na miejscu pożaru policjanci przeprowadzili oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa.
Okoliczności i przyczyny tego zdarzenia są wyjaśniane
Zatrzymany przez policję 31-latek został przewieziony do policyjnego aresztu.
(MACH), źródło: KMP w Nowym Sączu., Fot. (MACH), PSP w Nowym Sączu.