O co tu chodzi! Można je oglądać rozebrane do naga w Miasteczku Galicyjskim
- Tytuł wystawy jest rzeczywiście przewrotny – przyznaje Sławomir Czop, zastępca dyrektora Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu - bo sama wystawa, którą można oglądać do 12 września jest poświęcona tematyce… sakralnej.
Czytaj też Szykuje się sensacja? Przez dziewczynę z gór Kordian porzuci disco polo? [WIDEO]
O co chodzi z tym tytułem? O oleodruki, które często naklejone na karton lub tekturę, służyły jako zaplecki, czyli podkładki pod obrazy. Dopiero po rozebraniu poddawanych konserwacji obrazów były wydobywane spod głównego wizerunku zewnętrznego.
- Teraz je pokazujemy. Otrzymały drugie życie. Wystawa jest naprawdę niezwykle ciekawa i warto ją zobaczyć – mówi Sławomir Czop.
Kolekcja oleodruków prezentowana w galerii ratuszowej należy do słowackiego muzeum ze Starej Lubowni. Wśród nich są między innymi obrazy pielgrzymkowe odnoszące się polskich miejsc kultu takich jak Kalwaria Zebrzydowska, czy Gidle oraz inne przedstawienia drukowane w Polsce, o czym świadczą zamieszczone na obrazach napisy.
Czytaj też Było jak w średniowieczu. Ordy mongolsko-tatarskie najechały Grybów
[email protected] fot. Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu