Oglądaj Sandecję w telewizji. Nowak wierzy w zwycięstwo w Sosnowcu
Sandecja jest niepokonana w rundzie wiosennej, a jesienną zakończyła, przypomnijmy, w strefie spadkowej. W przerwie zimowej zmieniono trenera i wzmocniono zespół paroma doświadczonymi zawodnikami, m.in. wrócił do Sącza Arkadiusz Aleksander, który zaczynał przygodę z piłką w Zawadzie. Efekt jest taki, że w pięciu meczach Biało-Czarni wywalczyli 11 punktów (w tym walkower z Dolcanem Zabki), zaliczając dwa spektakularne zwycięstwa u siebie, po 4 : 0, z Zawiszą Bydgoszcz w Wielką Sobotę i GKS Katowice tydzień temu (36-letni Aleksander strzelił wszystkie cztery gole). Po 25. kolejce Sandecja zajmuje ósme miejsce w tabeli, Zagłębie Sosnowiec plasuje się trzy „oczka” wyżej.
W stolicy Zagłębia Dąbrowskiego rozegrany zostanie „mecz prawdy”. Kibice dowiedzą się, czy pasmo sukcesów nowosądeckiego pierwszoligowca to było szczęśliwe zrządzenie losu, czy też jest wynikiem harówki na treningach i trafnej, przemyślanej strategii szkoleniowców plus, naturalnie, „bodźce finansowe”. Klub z Sosnowca przeżywa obecnie ciężkie chwile (cztery porażki z rzędu) i „Dąbrowszczaki” w niedzielę dadzą z siebie wszystko. 27 kwietnia Sandecja podejmuje u siebie lidera tabeli Arkę Gdynia i to dopiero będzie widowisko.
- Wierzę w Sandecję w Sosnowcu, awansu do Ekstraklasy już w tym roku nie wywalczymy, ale zakończenie rozgrywek w górze tabeli, gdzieś w okolicach piątego, może nawet czwartego miejsca jest całkiem realne – komentował w piątek specjalnie dla naszego portalu (na ad hoc zwołanej w Starym Sączu konferencji prasowej przy okazji innego wydarzenia sportowego) prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak. Prezydent podkreśla, że Sandecja jest fenomenem, gdyż żaden inny polski klub w tej klasie rozgrywek piłki nożnej nie jest komunalny, nie jest w tak dużym stopniu finansowany przez samorząd.
- I to się nie zmieni, Sandecja pozostanie miejskim klubem póki ja jestem prezydentem – zapewnia solennie Nowak. - Stusześcioletnia tradycja zobowiązuje, choć cały czas myślimy o wzmocnieniu finansowym Sandecji, ale trzeba to zrobić z głową.
Pierwszy kibic Nowego Sącza zdradził, że władze miasta nie zaniechały planów przebudowy stadionu przy ul. Kilińskiego 47. Od dwóch lat jest gotowy projekt.
Chodzi o zwiększenie „pojemności” stadionu, czyli podwyższenie trybun. Obecnie mieści się tam - w porywach - ok. 4,5 tysiąca kibiców. Jak dowiedzieliśmy się, dochody z biletów to ułamek wpływów klubu i nie ważą one o kondycji finansowej Sandecji. Dlatego władze MKS Sandecja Nowy Sącz nie wykluczają obniżki cen biletów. Rzecz w tym, żeby ta „dycha” czy dwanaście złotych za bilet nie było zaporą dla ucznia, czy bezrobotnego i każdy Sądeczanin kochający piłkę mógł obejrzeć mecz na stadionie im. ks. Władysława Augustynka SJ. Warto podkreślić, że Panie płacą symboliczną złotówkę za wejście na mecz i coraz więcej płci nadobnej na trybunach.
Warto wiedzieć
Ceny biletów na mecze Sandecji:
Bilet cały: 12 zł;
Bilet ulgowy : 10 zł;
Kobiety: 1 zł;
Wstęp wolny: dzieci do lat siedmiu, inwalidzi I gr.;
Karnet na całą rundę: 110 zł.
(HSZ)