To dworzec czy kamieniołom? Plany przebudowy nie zwalniają z napraw! [FOTO]
To w tym miejscu witamy przyjezdnych z całej Polski. Tu pierwszy raz mają okazję ocenić, jak się Nowy Sącz prezentuje.
Dziś od rana żar z nieba, dziesiątki osób czekających na całowkicie odsłoniętych stanowiskach, niektórzy z torbami z perspektywą wielu godzin spędzonych w autobusie. A na naszym dworcu nawet kawałka wiaty.
Płyta główna niczym pobojowisko. Spękana nawierzchnia to jedno, tu miejscami są już głębokie na kilkanaście centymetrów wyrwy.
- Jeśli procedury formalne nie zakończą się do maja 2016 roku budowa ruszy w 2017 roku - zaznaczali w rozmowie z portalem sadeczanin.info przedstawiciele MDA w lutym tego roku.
Chodziło przede wszystkim o uprawomocnienie się pozwolenia na budowę i wyjaśnienie kwestii własnościowych.
Na stronie BIP pojawiła się informacja o rozstrzygnięciu przetargu na "udzielenie długoterminowego inwestycyjnego kredytu bankowego w kwocie 13 000 000,00 PLN".
Sądecki dworzec, nowy sądecki dworzec ma kosztować 10 milionów plus oczywiście koszty obsługi kredytu i odsetki. Wszystko wskazuje więc na to, że przynajmniej ta część inwestycji poszła do przodu. Przetarg wygrał Bank Gospodarstwa Krajowego w Warszawie Oddział w Krakowie, który za obsługę finansową inwestycji zażyczył sobie około 4 miliony złotych.
Czy zatem roboty ruszą zgodnie z optymistyczną prognozą? A jeśli nie, czy MDA wyremontuje przynajmniej płytę główną ?
- Jak nie wiadomo o co chodzi, zawsze chodzi o pieniądze. Taka naprawa tez by kosztowała swoje i też wymagałaby zorganizowania tymczasowych przystanków. Poza tym, jak coś się teraz nałoży: masę bitumiczną czy beton, to potem zaraz to trzeba będzie ściągać. Nie sądzę żeby MDA się o to pokusiło, ale rzeczywiście te dziury mogliby zakleić– komentował kierowca jednego z lokalnych przewoźników.
ES [email protected] Fot.: ES / wizualizacja Facebook