Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
29/08/2016 - 11:50

Gapowiczu! Za odroczenie kary zapłacisz 40 złotych więcej! Lepiej od razu wyciągnij gotówkę

Rok szkolny tuż, tuż. Dlatego wszystkim pasażerom Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego przypominamy, ile trzeba zapłacić za brak biletu i dlaczego lepiej wyciągnąć gotówkę od razu w autobusie.

- Opłata dodatkowa, bo nie nazywamy jej mandatem, za brak biletu wynosi 110 złotych. Taka jest wysokość opłaty odroczonej, ale jeśli zapłacimy ją na miejscu, w autobusie to będzie to 70 złotych, czyli o 40 złotych mniej - informuje Tadeusz Gajdosz,  radny miejski, który jest jednocześnie kontrolerem ruchu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, czyli urzędnikiem, który w przeciwieństwie do kontrolerów z firm prywatnych porusza się w mundurze i ma zdecydowanie szerszy zakres obowiązków.

Zobacz też: Robisz wyprawkę szkolną? Gdzie są zniżki dla rodzin wielodzietnych?

Przy bilecie jednorazowym nie ma zmiłuj się - opłata i basta.

Inaczej jest jeśli mamy ważny bilet miesięczny i po prostu go zapomnimy. Tu kontrolerzy mają możliwość sprawdzenia, czy jesteśmy jego posiadaczem czy nie.

W godzinach pracy MPK mogą to zweryfikować od ręki, gdy skontrolują nas później, musimy z naszym biletem, a w przypadku dziecka i z jego legitymacją szkolną udać się do siedziby MPK.

- I wtedy, gdy taki bilet okażemy opłata dodatkowa jest anulowana.

Zobacz też: MPK testuje kolejny autobus, hybryda za 1,2 miliona nie mieściła się pod wiaduktem

Gajdosz przypomina przy okazji, że po wprowadzeniu darmowych dojazdów do szkoły i ze szkoły bilet miesięczny dla ucznia kosztuje jedynie 20 złotych.

- I naprawdę byłbym zaskoczony gdyby ktoś z niego nie skorzystał - zastrzega.

O czym jeszcze należy pamiętać w miejskim autobusie żeby nie narazić się na dodatkowe koszty?

Na przykład o dodatkowym bilecie na przewóz bagażu, gdy nasza torba przekracza wymiary 80 na 40 na 30 centymetrów.

Wtedy trzeba za nią zapłacić jak za normalny bilet dla osoby dorosłej. W przeciwnym wypadku będziemy musieli uiścić opłatę dodatkową o której wspomnieliśmy wyżej: 110 lub 70 złotych.

Podobna opłata obowiązuje przy przewozie psa lub nart czy sanek. Pies musi być bezwzględnie w kagańcu i na smyczy.

Zobacz też: Którym autobusem MPK ma jechać niepełnosprawny? Brak informacji...

Wyjątkiem są psy o charakterze przewodnika osoby niewidomej, które mogą jeździć bez kagańca i co najważniejsze - nieodpłatnie.

Kolejna ważna rzecz: wózki dziecięce są zwolnione z opłat, podobnie jak dzieci do 4 roku życia. Gdy jedziemy z takim dzieckiem, musimy mieć przy sobie dokument potwierdzający jego wiek: dowód, paszport, kopie aktu urodzenia. Ale nieoficjalnie wiadomo, że maluszka w wieku kilku czy kilkunastu miesięcy nikt nie będzie rygorystycznie sprawdzał.

Ważne! W autobusach MPK w Nowym Sączu nie wolno przewozić rowerów.

Przy okazji zapytaliśmy Tadeusza Gajdosza o statystyki, ilu gapowiczów jeździ po Nowym Sączu i w jakim są wieku.

Zobacz też: MPK powinno stawiać na lokalny protekcjonizm, a nie testować czeski autobus

- Zazwyczaj to młodzi ludzie, ale mamy też stałych „klientów”, którzy mają po trzydzieści odroczonych opłat, który jeszcze nie uiścili i nie mają pracy, są zarejestrowani jako bezrobotni - komentuje nasz rozmówca.

Gajdosz uczula też wszystkich, którzy kupują bilety czasowe bezpośrednio u kierowcy. 15 minut nalicza się od chwili zakupu a nie od chwili wejścia do autobusu, gdy chcemy go wykorzystać na innej linii po przesiadce. 

Na koniec bardzo ważna informacja dla osób w trudnej sytuacji finansowej. W wyjątkowych sytuacjach można złożyć wniosek o umorzenie opłaty. Przy MPK zbiera się przy takiej okazji specjalna komisja i rozpatruje każdy wniosek bardzo indywidualnie.

ES [email protected] Fot.: KS / archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu