Limanowa mówi: basta! Kto złamał prawo w sprawie Romów, czyli kwadratura koła…
Przypomnijmy. Limanowa przystąpiła do rządowego projektu, w ramach którego samorząd otrzymał pieniądze na zakup domów dla Romów ze swojego terenu. Jest ich w sumie około 150. Jeden dom zakupiono w gminie Chełmiec w Marcinkowicach. Przeniesiono tam jedną rodzinę.
Jednocześnie mieszkańcy Marcinkowic nie zaakceptowali początkowo faktu, że w ich miejscowości mają się pojawić obywatele mniejszości romskiej. Były protesty, były zebrania, spotkania z wójtem, z samorządem Limanowej.
U źródła protestów wcale nie leżał rasizm, tylko obawy związane z tym co się dzieje w osadzie romskiej w Maszkowicach w gminie Łącko: atak na orszak weselny, wypalanie śmieci, ciągłe scysje, interwencje policji itp. Mieszkańcy Marcinkowic bali się, że to samo może z czasem dziać się u nich.
Jednak z czasem sprawa ucichła. Dodatkowo gmina Chełmiec też otrzymała środki – w ramach tego samego projektu co Limanowa – na zakup nieruchomości dla swojej romskiej rodziny. Obecnie trwają poszukiwania domu.
Zobacz też: Maszkowice: Ogień wysoki na 15 metrów! Płoną śmieci w romskiej osadzie
Wracając do Limanowej. Tamtejszy samorząd kolejną nieruchomość dla Romów zakupił w Czchowie, dla rodziny, która obecnie zajmuje nadający się jedynie do rozbiórki dom przy Wąskiej.
Samorząd czchowski, częściowo pod naciskiem mieszkańców, poniósł larum, który w skrócie można sprowadzić do jednego zdania: nie chcemy Romów u nas.
Burmistrz Czchowa, przy poparciu rady, zdecydował się na podjęcie uchwały o zakazie zasiedlania dla Romów na terenie Czchowa.
Limanowa zaprotestowała. Sprawa nabrała ogólnopolskiego rozgłosu. Wojewoda po kilku ekspertyzach prawnych uznał, że uchwała jest niezgodna z prawem i jako taką należy ją uchylić. Mimo upływu kilku miesięcy tak się nie stało.
Jednocześnie Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wstrzymał nakaz eksmisji komorniczej dla Romów z Limanowej.
Skąd taki wyrok? Romowie, którzy od początku uczestniczyli w wyborze nieruchomości w Czchowie, zgodzili się na przeprowadzkę, podpisali stosowne akty notarialne nagle z przeprowadzki zrezygnowali. Oficjalna argumentacja jest taka, że Romowie obawiają się w wrogości ze strony społeczności Czchowa.
Zobacz też: Wójt Stawiarski o Romach w Marcinkowicach: - To jakiś obłęd!
Nie chcą się wyprowadzać tam, gdzie ich nikt nie chce. Bo przy okazji trzeba dodać, że burmistrz Czchowa zaznaczył w mediach, że odmówi im prawa do meldunku.
Dziś nadal mieszkają w zrujnowanym domu przy Wąskiej w Limanowej. Teraz sprawa na nowo nabiera rumieńców.
Jak potwierdził w rozmowie z portalem Sądeczanin.info zastępca burmistrza Limanowej Wacław Zoń Romowie zablokowali budowę kanalizacji do domów sąsiadujących z ich domem.
Według nich prace ziemne mogą uszkodzić ich domostwo.
Zoń potwierdza, że Romowie skontaktowali się telefonicznie z dyrektorem nadzoru prawnego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego Mirosławem Chrapustką a ten kazał im wezwać policję i zabronić podjęcia prac ziemnych.
Zobacz też: Romowie wstrzymali budowę kanalizacji w Limanowej. Czy żyjemy w państwie prawa?
Do 15 sierpnia WINB ma wydać rekomendację dla budowy kanalizacji.
- Jaką rekomendację? Przecież my mamy prawomocne pozwolenie na budowę kanalizacji wydane zgodnie ze sztuką budowlaną – nie ukrywa oburzenia Wacław Zoń.
- Była u mnie mieszkanka jednego budynku, do którego miała iść właśnie kanalizacja. Zapytała wprost: jak to możliwe? Ta kobieta partycypuje w kosztach tej inwestycji i co ja mam jej powiedzieć? – pyta Zoń.
- Ten incydent jest dla mnie całkowicie niezrozumiały. Wojewoda mimo deklaracji do dziś nie uchylił niezgodnej z prawem uchwały z Czchowa a nam po jednym telefonie wstrzymuje się legalne prace? My mamy 15 tysięcy mieszkańców i musimy dbać i chronić interesy każdego z nich – podkreśla samorządowiec.
- Czy wojewoda zdaje sobie sprawę z tego, co może się stać przy takim podejściu do sprawy? Czy zdaje sobie sprawę z tego jak mocno dzieli nasze społeczeństwo, nawet samych Romów? Nas się ciągle posądza o rasizm, nas, nie Czchów, że my się chcemy pozbyć Romów, że się z nimi nie liczymy. I nigdzie do mediów się nie przebija, że spora część naszych Romów pracuje, zarabia na siebie albo ma wypracowane skromne emerytury czy renty, że nasze dzieci romskie zbierają laury w podstawówce, gimnazjum, w szkole średniej w wojewódzkich olimpiadach. Że to Romka od nas, z Limanowej jest jedyną, która dostała się w tym roku na studia wyższe i to z dobrym wynikiem. Zostaliśmy nawet za to oficjalnie pochwaleni przez wojewodę – podkreśla Zoń.
Kwitując całe zamieszanie Zoń podkreśla raz jeszcze: Romowie z Wąskiej od początku byli włączeniu w proces wyboru i zakupu nieruchomości w Czchowie. Wycofali się dopiero po medialnych perturbacjach i uchwaleniu uchwały, którą śmiało można nazwać „antyromską” w Czchowie.
- A teraz organ administracji państwowej blokuje realizację programu tej samej administracji państwowej. To dla mnie całkowicie niezrozumiałe, niepojęte i niezgodne z prawem – komentuje zastępca burmistrza nadmieniając przy okazji, że Limanowa zaczyna się bardzo poważnie zastanawiać nad wycofaniem z projektu zakupu domów dla Romów.
- Polskie prawo mówi jednoznacznie: obowiązuje swoboda w handlu nieruchomościami. Dom w Czchowie został kupiony z zgodnie z prawem. Romowie od początku w tym uczestniczyli. I co my mamy teraz zrobić? Kupić im dom w Sopocie, bo tak sobie zażyczą? Sprawy z kanalizacją by wcale nie było, gdyby wojewoda od razu uchylił uchwałę z Czchowa. Ja się nie dziwię, że wójt Łącka obawia się przystąpienia do projektu w sprawie zakupu domów dla Romów z Maszkowic...
Ewa Stachura [email protected] Fot.: ilustracyjne