Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
11/11/2016 - 17:00

Marszałek Piłsudski wypił szklankę mleka w Miasteczku Galicyjskim (ZDJĘCIA!)

Marszałek Józef Piłsudski wjechał po południu na słynnej kasztance w asyście ułanów do Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu. Witali ich mieszkańcy miasta i regionu. Widowiskowa inscenizacja była gwoździem dzisiejszego rodzinnego festynu patriotycznego „Polska jest nasza”, który odbył się w pięknej przestrzeni historycznej miasteczka. Patronat medialny nad imprezą sprawował portal Sądeczanin.info

Inscenizacja odwoływała się do wjazdu marszałka do Nowego Sącza w 1914 roku. W Miasteczku Galicyjskim panowała patriotyczna atmosfera. Kto dzisiaj przyjechał na festyn, z pewnością nie żałował. Wszyscy dostali niepodległościowy akcent - biało-czerwoną wstążeczkę.

Mieszkańcy Nowego Sącza i nie tylko nie zawiedli. Do miasteczka docierali całymi rodzinami.

Zobacz także: Sądeczanie obchodzą Święto Niepodległości. Uroczystości na cmentarzu komunalnym

Na uczestników wydarzenia czekały stoiska z gadżetami i rękodziełem regionalnych twórców, a także starociami. Sprzęt wykorzystywany na co dzień prezentowała Państwowa Straż Pożarna. Dzieciaki mogły usiąść w kabinie wozu strażackiego, a także w radiowozie policji. Milusińcy i nieco starsi mogli przymierzyć kamizelki policyjne i wziąć do ręki policyjną tarczę ochronną, znajdującą się na wyposażeniu funkcjonariuszy prewencji.

Dużą frajdą dla dzieciaków była możliwość zapoznania się z różnymi rodzajami prezentowanej broni. 

- Jest to już trzeci festyn, który został zorganizowany z okazji Święta Niepodległości – mówi Beata Handzel, współorganizatorka festynu. – Zadbaliśmy o moc atrakcji. Mam nadzieję, że nikt, kto przyjechał dzisiaj do Miasteczka Galicyjskiego nie nudził się.

Gwoździem dzisiejszego festynu była inscenizacja historyczna wjazdu komendanta Józefa Piłsudskiego w asyście żołnierzy do Nowego Sącza w 1914 roku. W postać Piłsudskiego wcielił się Edward Janur z Polskiego Towarzystwa Historycznego.

Komendant i jego ułani zostali powitani okrzykami „Wiwat marszałek Piłsudski”. Na dziedzińcu miasteczka dopił on szklankę mleka.

Przypomnijmy, że szklankę mleka w 1914 roku podała Józefowi Piłsudskiemu do śniadania Marysia, córka Stanisława Morawskiego, właściciela majątku w Marcinkowicach. Niestety, komendant nie wypił wtedy napoju do końca.

Kilka lat później – w 1921 roku, jako Naczelnik Państwa, odwiedził w Marcinkowicach groby swoich żołnierzy. Na powitanie kazał sobie przygotować szklankę wypełnioną do połowy mlekiem.

- Komendant Józef Piłsudski nie przyjechał do Nowego Sącza na swoim ukochanym koniu - Kasztance – mówi Robert Ślusarek, dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. – Kasztanka nie chciała wejść na most w dzielnicy Helena. Przeprawa mostowa była zniszczona. Wszedł na rynek w asyście pułkownika Władysława Beliny-Prażmowskiego oraz w asyście swoich wiernych żołnierzy. Jak sam wspomina w swoich relacjach opublikowanych w 1926 roku,  na rynku było czarno od mieszkańców Nowego Sącza i okolicznych miejscowości.

Dzisiaj w Miasteczku Galicyjskim popłynęły pieśni patriotyczne, które śpiewali członkowie Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Lachy” i z zespół „Confessio”.

Organizatorami festynu były Gościniec Galicyjski, Muzeum Okręgowe i Fundacja „Żyj Aktywnie”

Warto wiedzieć

Paweł Terebka z Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu - Józef Piłsudski przyjechał do Nowego Sącza na czele swoich oddziałów 13 grudnia 1914 roku, po zwycięskiej bitwie z wojskami rosyjskimi pod Marcinkowicami. Wydarzenia te opisał później w swojej książce pt. "Moje pierwsze boje". Wtedy to Piłsudskiego witali wiceburmistrz Wiktor Oleksy i mecenas Roman Sichrawa, którzy wręczyli mu klucze do miasta. Gościny udzielił późniejszemu marszałkowi burmistrz Władysław Barbacki w swoim prywatnym mieszkaniu przy ulicy Dunajewskiego.

Warto tutaj wspomnieć, że Sądeczanie docenili wkład J. Piłsudskiego i jego legionów w odzyskanie niepodległości i w związku z tym w 1916 roku radni miasta Nowego Sącza nadali komendantowi legionów honorowe obywatelstwo naszego miasta. Również na pamiątkę tych wydarzeń most potocznie zwany „heleńskim” nosi imię J. Piłsudskiego. Nowy Sącz był pierwszym miastem w Polsce, które nadało honorowe obywatelstwo J. Piłsudskiemu. Ten zaszczytny honorowy tytuł Piłsudski odebrał fizycznie dopiero pięć lat później, już jako marszałek Polski. Nadmienię też, że Sądecczyzna ma bardzo mocne związki z Piłsudskim, który bywał tu bardzo często, min. w 1903, 1908, 1911, 1914 (dwukrotnie), we wrześniu 1921 z okazji święta 1 Pułku Strzelców Podhalańskich, zwiedzenia miejsc bitwy z 1914 w Marcinkowicach i Limanowej, w 1922, w 1926 podczas wizytacji 1 Pułku, w 1927 i 1929 (w drodze do Krynicy-Zdrój, gdzie lubił wypoczywać), w 1928 podczas zorganizowanej tu wojskowej gry wojennej, w 1929 z okazji Zjazdu Legionistów.

Warto też wspomnieć, że Nowy Sącz odzyskał niepodległość już kilkanaście dni wcześniej niż reszta kraju, bo już 31 października 1918 roku, szczegółowo o tych wydarzeniach pisze członek PTH Jerzy Giza w swojej książce pt. „Organizacja Wolność 1918”.

(MACH), Fot. (MACH)

Marszałek Józef Piłsudski w Miasteczku Galicyjskim










Dziękujemy za przesłanie błędu