Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
25/04/2016 - 06:00

Motocykliści zainaugurowali sezon. Nie straszny był im deszcz i chłód

Motocykliści z Sądecczyzny i innych zakątków Małopolski zainaugurowali tegoroczny sezon. Na starosądeckich błoniach, pod ołtarzem papieskim, modlili się o szczęśliwy sezon podróżniczy.

Było to już X jubileuszowe rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Miłośników stalowych rumaków nie odstraszył wczorajszy przeraźliwy chłód i deszcz. Do Starego Sącza przyjechało w tym roku około dwustu motocyklistów.

Zanim jednak pojawili się oni pod ołtarzem papieskim na starosądeckich błoniach mieli już za sobą przejechaną pętlę beskidzką. Motocykliści wyruszyli spod kościoła Matki Boskiej Bolesnej w Zawadzie, a następnie przejechali przez Krynicę, Muszynę, Piwniczną i punktualnie w południe zawitali do miasta św. Kingi. Po drodze motocyklistom, na Krzyżówce, dał się we znaki padający śnieg.

Wśród uczestników otwierających tegoroczny sezon motocyklowy byli miłośnicy najnowszych, japońskich ścigaczy, ale także kultowych, stalowych rumaków. Wszystkich, niezależnie od wieku, łączy wspólna pasja – motocykle. 

Motocykliści otworzyli sezon w Starym Sączu

Mszę świętą odprawili ks. Ryszard Podstołowicz, dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej oraz ks. Marcin Kokoszka, dyrektor Diecezjalnego Centrum Pielgrzymowania w Starym Sączu.

Podczas Eucharystii motocykliści prosili o błogosławieństwo w podróżach dla siebie, swoich bliskich, pieszych i wszystkich, którzy poruszają się po polskich drogach. Wspominali także tych, którzy zginęli w wypadkach. Po Mszy Świętej nastąpiło poświęcenie wszystkich maszyn.

- Już piaty rok nie mamy szczęścia do pogody, gdy inaugurujemy sezon motocyklowy – powiedział naszemu portalowi Tomasz Tokarz, reprezentujący Sądeckie Towarzystwo Motocyklowe Sokół i Forum Motocyklowe MOTOSACZ.Pl. – Niesprzyjająca aura pokrzyżowała nam nieco plany, a przede wszystkim zawróciła z trasy część naszych kolegów, którzy do nas jechali. Na Sądecczyznę wybierali się motocykliści nawet z centralnej Polski. W tym roku spotkaliśmy się w gronie około dwustuosobowym. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie nas więcej. Spotkanie to jest dla nas pielgrzymką. Dzisiejszą paradą beskidzką i tym spotkaniem pod ołtarzem papieskim składamy podziękowanie świętemu Janowi Pawłowi II – pielgrzymowi, za to, że czuwa nad nami i będzie się nami opiekował przez cały sezon motocyklowy. 

Motocykliści otworzyli sezon w Starym Sączu

Motocykliści, którzy mimo przenikliwego chłodu i deszczu przyjechali do Starego Sącza nie żałowali decyzji. Była to okazja do wspólnego spotkania i wymiany doświadczeń z miłośnikami stalowych rumaków, tych, którzy na motocyklu jeżdżą od wielu lat i tych, którzy dopiero co połknęli motocyklowego bakcyla.

- Pyta Pani co jest takiego w jeździe na motocyklu? Trudno to wytłumaczyć – mówi Piotr Tengowski, miłośnik motocykli. – Każdy w jeździe na motocyklu znajduje coś innego. Mówi się o poczuciu wolności. Jest to zupełnie inny świat. Nam – motocyklistom - jazda na tych dwóch kółkach daje  również sporo adrenaliny. Jest to pasja. Ja, jako nastoletnie pacholę, zaczynałem jazdę na motorowerze Komar. Dzisiaj dotarłem do Starego Sącza na motocyklu marki Yamaha Virago. Akurat na te pogodę.

W gronie motocyklistów obecny był również Łukasz Szabla, który jeździ na motocyklu od kilku lat.

Motocykliści otworzyli sezon w Starym Sączu

- Jak ktoś jest zapaleńcem, to pogoda nie przeszkodzi mu, by spotkać się z kolegami. Przyjeżdżam tutaj, bo Święty Jan Paweł II jest dla mnie i wielu młodych ludzi przykładem do naśladowania. Ten zlot łączy pokolenia - starszych i młodszych motocyklistów. Tutaj modlimy się o to, aby sezon motocyklowy był dobry i szczęśliwy. O to, by każdy motocyklista bezpiecznie wracał do domu. Jazda na motocyklu jest odskocznią od pracy, od problemów – opowiada Szabla.

- Spotkania przy ołtarzu papieskim mają dla nas –motocyklistów szczególne znaczenie – dodaje pan Marcin z Podrzecza. - Jazda na motocyklu sprawia mi ogromna przyjemność. Niestety, nie zawsze, mam na to czas.

Roman Leśniowski jest początkującym motocyklistą, który wrócił na rodzinną Sądecczyznę po czterdziestu latach zamieszkiwania na Śląsku. O sobie mówi, że jest motocyklistą z pasją.

- Kiedy człowiek wsiada na te dwa kółka, to aż serce rośnie – otwarcie przyznaje.

Po zakończeniu mszy motocykliści i osoby, które przyjechały na rozpoczęcie sezonu mogły wziąć udział w przygotowanych konkursach.

Organizatorami jubileuszowej imprezy były Forum Motocyklowe MOTOSACZ oraz Sądeckie Towarzystwo Motocyklowe SOKÓŁ.

(MACH)

Fot. (MACH)

Stary Sącz, motocykliści otwarli sezon










Dziękujemy za przesłanie błędu