Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
19/08/2020 - 06:30

Najlepsze szlaki Beskidu Sądeckiego (14). Wędrujemy na Przehybę

Dla Aktywnego Sądeczanina nie ma złej pogody. Może być tylko złe ubranie. Dlatego, choćby miało mżyć, nie warto rezygnować z psychicznego „resetu” na pełnych uroku szlakach Beskidu Sądeckiego. Tym razem z naszym przewodnikiem PTTK Adamem Sobczykiem wyruszamy na Przehybę.

Amatorów górskich pieszych wycieczek zachęcamy do przejścia trasy dla ambitnych. Będziemy wędrować żółtym szlakiem na Przehybę, ze Szczawnicy. To nam zapewni dobrą dawkę fizycznego wysiłku. Wyruszamy z górnego parku zdrojowego, koło pijalni, w kierunku na Bereśnik, gdzie znajduje się schronisko PTTK.

- Widoki na Tatry, Pieniny i Magurę Spiską są przepiękne - mówi Adam Sobczyk.

Dojście do schroniska zajmie nam 30 minut. Następnie wędrujemy szlakiem żółtym w kierunku Dzwonkówki, czyli masywu górskiego (983 m) w grzbiecie głównym Pasma Radziejowej . Po przebyciu tego odcinka trasy, co powinno nam zająć około 1 godzinę i 20 minut, docieramy do szlaku czerwonego. Nie wchodzimy jednak na Dzwonkówkę, lecz kierujemy się na wschód , na prawo, szlakiem czerwonym.  

Schodzimy na przełęcz Przysłop, gdzie  warto się zatrzymać przy pomniku upamiętniającym partyzantów Armii Krajowej.

- W czasie II wojny światowej Przysłop był kryjówką oddziału „Wilk” dowodzonego przez por. Krystiana Więckowskiego „Zawiszę”. Zatrzymywali się tam także na odpoczynek i nocleg kurierzy z ludźmi przeprowadzanymi przez granicę. Łącznie znalazło gościnę kilkaset osób. W latach 1943–1944 miały w tym miejscu rozegrały się dramatyczne wydarzenia. 30 października 1943 Niemcy zastrzelili bacę Wojciecha Słowika, który mimo okrutnych tortur nie wydał nazwisk partyzantów - opowiada Sobczyk.

Po udanej akcji partyzanckiej rozbrojenia posterunku policji w Ochotnicy Dolnej, 21 lutego 1944 Niemcy zorganizowali obławę. Oddział dowodzony przez „Zawiszę” został zaskoczony przez Niemców około 7 rano w domu Walkowskiego na Przysłopie. Zginęło pięciu partyzantów oddziału „Wilk”. Żołnierze spoczywają na cmentarzu parafialnym w Szczawnicy (pod Huliną). To właśnie  ich śmierć upamiętnia pomnik znajdujący się na przełęczy.

Od przełęczy kierujemy się dalej szlakiem czerwonym, przez niewielki szczyt Rokita znajdujący się na wysokości 893m. Czeka nas potem mozolne podejściem na Skałkę, na wysokość 1163 m. Od Skałki, już prawie po równym trakcie, maszerujemy do schroniska PTTK na Przehybie. Czas przejścia tej trasy to około 4,5 godz.

Na Przehybie można zwiedzić Ośrodek Historii Turystyki Górskiej. Warto wiedzieć, że w kaplicy pod wezwaniem Dobrego Pasterza w okresie letnim, w każdą niedzielę godz.13.30.  jest odprawiana msza święta.   

Z Przehyby  możemy wrócić do Szczawnicy szlakiem niebieskim, który początkowo biegnie wspólnie ze szlakiem zielonym, przez Czeremchę (1144 m), a następnie -już po rozwidleniu - zbiega do doliny sopotnickiego potoku, poniżej drewnianej kaplicy na Sewerynówce. Przy wędrówce w dół, mijamy po lewej stronie gospodę „Czarda”. Zaraz poniżej gospody zwróćmy uwagę na uroczy wodospad Zaskalnik.

Po około 10 minutach szlak odbiega od głównej drogi w prawo, aby po niewielkim podejściu między domami zbiec koło Dworca Pienińskiego do Zdroju Głównego Szczawnicy. Czas przejścia całej trasy, bez czasu pobytu na Przehybie, to około 7 godz.

Zobacz też:  dołącz do Aktywnych Sądeczan, prześlij nam swoje zdjęcia

Projekt dofinansowany ze środków Programu Rządowego na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014-2020 

(ami), fot: Adam Sobczyk







Dziękujemy za przesłanie błędu