Narkotykowy market pod Limanową: 4000 działek marihuany
Krakowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej po raz kolejny uderzyli w podziemie narkotykowe. Nad sprawą, której efektem było zatrzymanie dilerów pracowali wiele miesięcy. Zbierali niezbędne informacje, pracowali operacyjnie.
- Narkotykową nić zapoczątkowała interwencja podjęta wobec dwóch mężczyzn w wieku 27 i 35 lat podejrzewanych o handel narkotykami - powiedział naszemu portalowi podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji. - Policjanci dotarli do wynajętego przez dilerów domku letniskowego w powiecie limanowskim To właśnie tam nastąpił finał działań i zatrzymanie przestępców.
Akcja w Koninie została przeprowadzona błyskawicznie. Wielu mieszkańców nie wiedziało nawet, że w ich miejscowości działają policyjni spece od spraw narkotykowych.
Śledczy przeszukując domek letniskowy znaleźli profesjonalnie przygotowaną plantację konopi indyjskich. W ręce mundurowych wpadło sześćset krzewów w różnej fazie wzrostu, a także sprzęt służący do uprawy, chemikalia przyśpieszające wzrost roślin, wypełniacze oraz ponad cztery tysiące gotowych, przygotowanych już do sprzedaży porcji marihuany.
Sąd przychylając się wniosków złożonych przez policję i prokuratura prowadzącego sprawę zastosował wobec zatrzymanych areszt tymczasowy.
Za popełnione przestępstwa zatrzymanym grozi kara 8 lat pozbawienia wolności.
(MACH)
Fot.małopolska policja.