Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
14/03/2016 - 17:10

Nasze interwencje: NFZ zakłada, że wszyscy jesteśmy oszustami?

Najpierw czekanie tatka latka na wizytę u okulisty a potem bieganie ze zleceniem na okulary do NFZ. Tak w skrócie brzmi skarga naszej Czytelniczki. Tak jest od około 17 lat – twierdzi NFZ. Co innego wizyta, co innego zaopatrzenie w okulary. Czytelniczka tłumaczeń nie przyjmuje i uważa, że to absurd.

- Na wizytę u okulisty w Nowym Sączu czeka się kilkanaście miesięcy. Jak się człowiek dostanie wcześniej, to jakby w totka wygrał. No i jest ta upragniona wizyta. Człowiek dostaje recepty na okulary do czytania i chodzenia. Idzie do optyka no i zonk. Żeby recepta była zrefundowana, a w moim przypadku na jedną mam zniżkę 35 złotych, więc  przy dwóch mam aż 70 złotych, trzeba iść ją podbić do NFZ. Ja tu czegoś nie rozumiem. U okulisty nie było zastrzeżeń do mojego ubezpieczenia, to na jakiej podstawie ja jeszcze mam gdzieś ganiać z receptami? O co chodzi? Inna rzecz, że okulista nawet się słowem nie zająknął, że czeka mnie jakieś dodatkowe bieganie po Funduszu – skarży się pani Ewa Czop.

Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy małopolskiego NFZ nie kryje zaskoczenia oburzeniem sądeczanki. Zlecenia na wyroby medyczne do których należą między innymi soczewki okularowe oraz  konieczność ich ewidencjonowania, potwierdzania przez NFZ wynika z obowiązujących od 1999 roku (powstanie Kas Chorych, więc niemal 17 lat – dop. red.) przepisów dotyczących zasad i realizacji świadczeń w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, w tym przypadku aktualnie obowiązujących: Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 grudnia 2013 roku  w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie  oraz Zarządzenia Nr 90/2013/DSOZ Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 24 grudnia 2013 roku w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju zaopatrzenie w wyroby medyczne z późniejszymi zmianami.

W nawiązaniu do zastrzeżeń Czytelniczki Kwiecień dopowiada. - Zlecenie nie jest potwierdzeniem ubezpieczenia pacjenta. W związku z tym, że poszczególne wyroby przysługują pacjentowi raz na określony w przepisach okres użytkowania, potwierdzenie zlecenia w NFZ określa, czy pacjent ma prawo do refundacji. Świadczeniodawcy – wszyscy - potwierdzają ubezpieczenie pacjenta w e-WUŚ-u (elektroniczny system weryfikacji uprawnień świadczeniobiorców) lub na podstawie dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie. Okulista wystawiając zlecenie na soczewki powinien poinformować, jakie są dalsze kroki dotyczące otrzymania refundacji za soczewki okularowe.

- Wizyta, porada u lekarza okulisty i zaopatrzenie w wyroby medyczne to dwa odrębne świadczenia, które też regulują odrębne przepisy – podkreśla Aleksandra Kwiecień.- Pacjent zgłasza się - na podstawie skierowania otrzymanego od lekarza POZ - do okulisty, który po  konsultacji i przeprowadzonych badaniach diagnostycznych może zlecić pacjentowi w związku ze schorzeniem, na które cierpi, soczewki okularowe. Aby pacjent mógł je otrzymać w ramach ubezpieczenia i żeby były refundowane przez NFZ lekarz musi wystawić zlecenie wg określonego w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia wzoru.  Zlecenie wyroby ortopedyczne to nie to samo co recepta wystawiona na leki. Stąd też inne zasady realizacji.

***

Warunkiem uzyskania zaopatrzenia w wyroby medyczne – w tym w soczewki okularowe w ramach ubezpieczenia zdrowotnego (czyli refundowanego przez NFZ) jest prawidłowo wystawione zlecenie przez lekarza - w tym przypadku okulistę (w zależności od specjalizacji lekarza mogą oni wystawiać zlecenia na różne wyroby medyczne). Zlecenie to następnie musi być potwierdzone w punkcie ewidencyjnym NFZ. Może być ono potwierdzone osobiście przez pacjenta, inną osobę w jego imieniu lub drogą pocztową. W Nowym Sączu osobiście można to zrobić w delegaturze Oddziału MOW NFZ przy ul. Jagiellońskiej 52, na parterze w pokoju nr 25 od poniedziałku do piątku (tel. 18 540 23 08).

Z potwierdzonym zleceniem pacjent zgłasza się do wybranej placówki, która ma umowę z NFZ po zakup wyboru medycznego. W przypadku soczewek jest to zakład optyczny. Warto pamiętać, że NFZ finansuje wyroby medyczne do wysokości limitu refundacji określonego w przepisach Ministerstwa Zdrowia. Jeśli cena wyrobu jest wyższa niż cena określona limitem, NFZ pokrywa koszt wyrobu do wysokości limitu refundacji, a różnicę pomiędzy ceną i  kwotą refundacji dopłaca pacjent. Obowiązkiem każdej placówki mającej umowę z NFZ jest posiadanie przynajmniej jednego produktu w cenie nieprzekraczającej limitu cenowego określonego przez Ministra Zdrowia, spośród każdego wyrobu medycznego oferowanego pacjentom w ramach umowy z NFZ.

Wysokość refundacji soczewek okularowych:

Soczewka okularowa korekcyjna do bliży lub dali: limit finasowania przez NFZ – 25 zł lub 50 zł (w zależności od wady wzroku), wysokość udziału własnego pacjenta 30% (czyli w przypadku osoby dorosłej NFZ dopłaca odpowiednio 17,50 zł lub 35 zł do jednej soczewki okularowej – w zależności od wady wzroku). W przypadku pacjentów dorosłych refundacja przysługuje raz na 2 lata.

***

- Mam nadzieje, ze to rozwieje wszystkie wątpliwości dotyczące tematu możliwości uzyskania wyrobów medycznych w ramach ubezpieczenia i ich refundacji przez NFZ - dodaje na zakończenie rzeczniczka NFZ.

- Dla mnie to zwykła papierologia. Nadal nie rozumiem, dlaczego to ja mam biegać podbijać cokolwiek do NFZ. Usłyszałam dziś, że to po to, żeby się nie okazało, że już wykorzystałam limit okularów, który przysługuje mi raz na dwa lata. Co za bzdura. NFZ zakłada, że wszyscy jesteśmy oszustami? A co jeśli z jakiś przyczyn oczy by mi się popsuły bardziej przed upływem tych nieszczęsnych dwóch lat? Musiałabym płacić całość z własnej kieszeni? Absurd. Z jednym się zgadzam, mogłam wcześniej nie wiedzieć, że trzeba coś podbijać, bo ze względu na długie czekanie do okulisty chodziłam dotychczas prywatnie – puentuje pani Ewa odpowiedź Kwiecień. – Teraz ja już jestem na emeryturze i mogę sobie pozwolić na czekanie na wizytę czy bieganie po NFZ. Ale młodzi ludzie? Z góry im współczuję…

Ewa Stachura [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu