Nie zabijaj karpi na święta! Akcja na Facebooku
Już od kilku lat „animalsi” z Klubu Gaja – stosujemy to słowo jako duży skrót myślowy – podrywają tradycyjnych skąd inąd Polaków do obrony świątecznych karpi. Tych, które w sklepie kupujemy żywymi, by potem najróżniejszymi metodami pozbawić żywota i zjeść.
Krytyka obrońców karpi skupia się na warunkach, w jakich ryby są przechowywane w sklepach i metodach, za pomocą których są pozbawiane życia.
Zobacz też: Czego pragną faceci? Top 10 prezentów pod choinkę
Jakiś czas temu na Facebooku uruchomiono profil pod hasłem: Nie zabijaj karpi na święta! Jedno ze zdjęć opatrzone jest komentarzem, cytatem wypowiedzi naukowca prof. Jerzego Elżnanowskiego: Badania naukowe dowodzą, że ryby cierpią z powodu strachu i gdy przewidują ból.
Mocne słowa prawda? I to właśnie one przekonały najpewniej sporą rzeszę polskich aktorów do poparcia akcji. Jest też informacja, co zrobić, gdy uznamy, że ktoś nad karpiem się znęca np. zawija żywego w folię.
A w Nowym Sączu tradycja nadal bierze górę i wielu miejscach żywy karp w sprzedaży już zagościł. A Wy? Kupujecie żywego karpia czy filety?
ES [email protected] Fot.: Facebook