Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
08/12/2015 - 11:15

Nowy Sącz: Mikołajowe paczki dla dzieci z Barskiego

O najmłodszych mieszkańcach nowosądeckiego osiedla Barskie ukochany święty Mikołaj pamięta każdego roku. Wcześniej przybywał tu pod różnymi postaciami, ale zawsze z workiem pełnym prezentów, sprawiających przyjemność i satysfakcję milusińskim.

Wchodził przez komin i otwartymi drzwiami, bywał w świetlicy i prywatnych mieszkaniach wędrował osiedlowymi uliczkami sam lub w towarzystwie śnieżynek: Zofii Świerad i Eli Żytkowicz. Teraz z grzecznymi  dziećmi spotyka się pod własną, tradycyjną postacią co jest niewątpliwą frajdą dla obdarowanych. Zapracowanemu świętemu nie przeszkadza nawet brak śniegu. Jeśli sanie nie nadają  się do transportu, przybywa bryczką zaprzężoną w konia Rudolfa, zastępującego w naszej szerokości geograficznej podbiegunowego renifera. Musi gościć u milusińskich, bo takie są prawa mikołajowego wieczoru. I w tym roku nie zawiódł małych Barszczan, grono wielbicieli odwiedził tuż po zmierzchu, niosąc dziesiątki prezentów i upominków.

Mikołajowe dary trafiły do setki dzieci tej dzielnicy, której wcześniej za pośrednictwem rodziców przekazały Mikołajowi listy z prośbą o wizytę. Oczekiwano go w gościnnych progach Zarządu Osiedla  Barskie wraz z całą ekipą dzielnicowego samorządu. Radości, zadowolenia, szczęścia było co niemiara, choć czasami na buziach pojawiał się niepokój. Bo jeśli św. Mikołaj zapyta o codzienną grzeczność, paciorek, naukę? A tu, nie wszystko było w porządku...

Na szczęście święty uwierzył w zapewnienia, że w przyszłości będzie lepiej, dlatego bez obaw rozdawał przywiezione paczki, a w nich egzotyczne i rodzime owoce, słodycze, czekolady, ulubione cukierki i zabawki, i wiele wiele innych niespodzianek. Wyróżnieniami miało być pogłaskanie po główce , ale… w tym roku nie wszyscy na nie zasłużyli. Ba z wizyty Mikołaja skorzystali też rodzice , każdy z opiekunów zafasował kawę i tabliczkę wybornej czekolady. I jak tu nie pisać listów do świętego. Dziękując za odwiedziny zaproszono go w przyszłym roku , ale przecież przed nami jeszcze Boże Narodzenie i choinka.

Kto ukrył się za osobą świętego Mikołaja? Oczywiście przewodniczący Zarządu Osiedla, radny miejski Mieczysław Gwiżdż wraz z gronem współpracowników: Zosią Świerad, Elą Żytkowicz, Robertem i Anią Krerowicz.
- Zawsze coś mamy dla najmłodszych, coś co może sprawić radość, jest dowodem pamięci, pozwala skosztować owoców i słodyczy często niedostępnych dla rodzin gorzej sytuowanych, a mamy ich sporo na Barskim - mówi pan Mieczysław. -  O naszych dzieciach, także niepełnosprawnych i chorych zawsze się tu pamięta. Tym, którzy nie mogli przybyć na spotkanie, prezenty dostarczono do domów.

Członkowie samorządowego gremium, a także sponsorzy, nie tylko z Nowego Sącza, to osoby serdeczne, z sercem na dłoni, dla których dziecięcy uśmiech jest prawdziwą radością.
Kolejny raz w mikołajkowej akcji pomogli członkowie Stowarzyszenia Sądeczanie Razem – Monika i Edward Janur przewożąc prezenty w zaprzęgu konnym. Przewodniczący Mieczysław Gwiżdż na mikołajowe upominki przekazał wszystkie swoje uposażenia z racji pełnionych funkcji i dotacje otrzymywane na działalność z magistratu. Pojazd dla świętego zapewnili  Monika i Edward Janur, a w rolę świętego wcielił się Arek Świerad.
W imieniu obdarowanych serdecznie dziękujemy. A na Mikołaja czekamy znów za rok...
(BT)  (E.Ż)
Zdjęcia: Zarząd Osiedla Barskie

Mikołajki na osiedlu Barskim










Dziękujemy za przesłanie błędu