Nowy Sącz: Nie jest zasadne tworzenie nowych świetlic dla dzieci
Tylko 15 z 25 sądeckich osiedli ma swoje świetlice. Tam, gdzie ich nie ma, bez dodatkowego wynagrodzenia koordynacją zajęć w ramach miejskich programów „Bezpieczne ferie” czy „Bezpieczne lato” zajmują się przewodniczący zarządów osiedli.
I to w ich imieniu Grzegorz Fecko wnioskował o uruchamianie kolejnych świetlic i podpisanie z przewodniczącymi dodatkowych umów o dzieło/zlecenia, tak by zapłacić im za dodatkową pracę.
Miasto oficjalnie ustosunkowało się do propozycji.
- Nie jest zasadne tworzenie nowych świetlic tylko z powodu organizacji letniego czy zimowego wypoczynku dzieci i młodzieży - czytamy w dokumencie podpisanym przez prezydenta Ryszarda Nowaka.
Polityk zwraca uwagę, że działające obecnie świetlice obejmują z powodzeniem swoim zasięgiem dwie sąsiadujące dzielnice. Na przykład świetlica przy ul. Freislera - osiedle Wojska Polskiego i Gorzków. To gwarantuje odpowiednią frekwencję.
Jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi, Nowak zapewnia, że szefowie osiedli, którzy zasygnalizują brak rąk do pracy czy przeciążenie obowiązkami podczas wakacji czy ferii, wspierani są wykwalifikowaną kadrą organizowaną przez Wydział Zdrowia i Opieki Społecznej.
- Utworzenie kolejnych świetlic środowiskowych wiąże się z kosztami lokalu, ale też całorocznymi kosztami wyposażenia i kosztami osobowymi - podkreśla prezydent.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne sadeczanin.info