Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
26/12/2016 - 21:35

Pasterka PTTK w Jaworkach [zdjęcia]

Nadszedł 24 grudnia i tradycyjnie, jak co roku, Koło Grodzkie PTTK wyjeżdża na góralską Pasterkę. Za każdym razem pada na inną miejscowość, w której będziemy świętować Narodzenie Jezusa. Tych wyjazdów odbyło się już ponad 15, a w tym roku dotarliśmy do Jaworek, malowniczej wioski na pograniczu Beskidu Sądeckiego i Małych Pienin.

Kameralną grupką najwytrwalszych, nieco opóźnieni bo tak ciężko ruszyć się od suto zastawionego wigilijnego stołu wyruszamy z Nowego Sącza. Po drodze towarzyszy nam niezbyt zimowa pogoda, bo za oknem autokaru deszcz. Ale pełni nadziei liczymy, że spotkamy jeszcze zimę, co zresztą dane nam jest w samych Jaworkach, bo tu zima w pełni.

Świątynia pw. św. Jana Chrzciciela, która jest celem naszej wyprawy, to dawna cerkiew greko-katolicka, a znajduje się na wzgórku powyżej potoku Grajcarek zwanego dawniej Ruskim Potokiem, bo na tym terenie do czasu wysiedleń  lat czterdziestych mieszkali Rusini Szlachtowscy.

W tej świątyni przeżyjemy tę radosną chwilę jaką jest Narodzenie Jezusa. To tu o trochę zmienionej porze, bo o godzinie 22. będziemy razem z wiernymi z okolicznych wsi oraz z przyjezdnymi radować się z Bożego Narodzenia.

Jak przysłowiowi pastuszkowie wiedzeni gwiazdą betlejemską, zmierzamy wąskimi zaśnieżonymi ścieżkami do cerkwi.

Jeszcze krótkie oczekiwanie w całkiem obszernym wnętrzu, które na pewno pomieści gromadzących się licznie przybyszów, skupieni oraz podziwiając barokowy ikonostas dawnego cerkiewnego wystroju oczekujemy tej magicznej chwili rozpoczynającej Pasterkę.

Nagle gasną wszystkie światła, wszędzie zapada mrok i tylko w złoceniach ikonostasu odbijają się kolorowe blaski „wiecznej lampki”  i światełek z choinki. Po chwili zaczyna coraz donośniej rozbrzmiewać ta znana każdemu pierwsza pieśń Pasterki „Wśród nocnej ciszy” a we wrotach carskich pojawia się ksiądz z dobrą nowiną. Powoli kolejne włączane reflektory wydobywają wnętrze świątyni i nas zgromadzonych z przysłowiowej ciemności, o której wspomni później duchowny. I zaczyna się przepełniona radością, podniosłą atmosferą oraz okraszona kolędami i pastorałkami w wykonaniu góralskiej kapeli pierwsza msza Bożego Narodzenia. W kazaniu ksiądz przypomina, że nowo narodzony Jezus przybywa do każdego bez względu na pozycję społeczną, wiek czy zamożność a przybywa ze swą bezgraniczną miłością do wszystkich ludzi.

Ta Pasterka w zgubionych na końcu drogi ze Szczawnicy Jaworkach ma niesamowity urok pomimo nawet braku gwieździstego nieba nad nami (zastępuje go częściowo błękitna polichromia na suficie), ma swój plan i oprawę (niejeden wierny nuci znaną pieśń „Oj maluśki, maluśki...”). Mieszają się tu wpływy rzymskiego katolicyzmu z elementami wschodniego chrześcijaństwa, a spojrzenia świętych z ikon są jakby wpatrzone w wiernych i radują się z zebranym tłumem z tej radosnej nowiny Narodzenia Pańskiego.

Godzina tak szybko mija i już końcowe pieśni śpiewane razem z kapelą (do czego zachęcają muzykanci). Bisów ciężko się doliczyć, a na koniec wspólne pamiątkowe zdjęcie kapeli i przybyszów z PTTK z Nowego Sącza.

Ten „pasterkowy” wyjazd nie byłby pełny gdyby zabrakło górskiego przejścia. Ruszamy zatem zwartą grupą wyposażeni w latarki dróżką wcinającą się pomiędzy majestatyczne skały Wąwozu Homole. Gdzieś ponad wąwozem na wypłaszczeniu ognisko rozgrzewa nocnych piechurów żeby dalej brodząc po kostki w śniegu wydostać się na polany nad Jaworkami skąd dotrzemy do czekającego na parkingu autobusu.

Ten wigilijny wyjazd to kolejne piękne chwile spędzone w  nietuzinkowy sposób w górach, gdzie jakby trochę bliżej do  Pana Boga. A duchowe przeżycia Pasterki mieszają się z emocjami nocnej wędrówki w Małych Pieninach, gdy wokoło zalega już całkowita cisza.

Do zobaczenia zatem za rok na „plasterkowym” wyjeździe z Kołem Grodzkim PTTK. Na pewno będzie równie ciekawie.

Michał Kelm, fot. Józef Bartkowski

Pasterka PTTK w Jaworkach










Dziękujemy za przesłanie błędu