Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
05/10/2016 - 09:10

Pożegnanie Józefa Witowskiego. Salwa honorowa w Tyliczu

W miniony wtorek (4 października) w strugach deszczu w Tylicza odbył się pogrzeb sierżanta Józefa Witowskiego, jednego z ostatnich Żołnierza Niezłomnych na Sądecczyźnie. Zmarł w niedzielę 2 października, pochodził z Żeleźnikowej, przeżył 89 lat.

Obok Tadeusza Ryby z Nowego Sącza był ostatnim biorącym udział w słynnej ucieczce partyzantów Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej na Zachód w sierpniu 1949 roku, co się okazało zasadzką polskiej i czechosłowackiej bezpieki.  Przeszedł katorgę UB,  więzieniach stalinowskich odsiedział 6 lat, cierpiała też rodzina Józefa Witowskiego.  

Pogrzeb odbył się w cerkwi św. św.  Kosmy i Damiana zaadoptowanej na katolicką kaplicę cmentarną . Mszę pogrzebową odprawili: ks. Piotr Pietrycha, ks. Józef Cieśla i ks. Paweł Urbaś.

Przy trumnie Zmarłego stanął poczet sztandarowy Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z prezesem kpt.  Zbigniewem Obtułowiczem, kpt. Stefanem Kuligiem oraz sądeccy Strzelcy. Była też  asysta honorowa funkcjonariuszy Straży Granicznej. Dostrzegliśmy też dr Roksanę Szczyptę-Szczęch, historyka krakowskiego IPN, badającej dzieje PPAN.

Młody kapłan wygłosił płomienną patriotyczną homilię. Mówił m.in. że Zmarły  był kościelnym i śpiewał w miejscowym chórze. Za trumną usiadły dzieci zmarłego: trzech synów i trzy córy z rodzinami.

Po mszy głos zabrał Marian Ryba, członek Zarządu powiatu nowosądeckiego (rodzinie powiązany z partyzantami PPAN)  mówiąc, iż śp. Józef Witowski został niedawno odznaczony Złotym Krzyżem „Za Zasługi dla Obronności Kraju” przez Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza podczas mszy "gurgaczowskiej" na Łabowskiej Hali. Wspomniał też, iż dzieci Zmarłego były wiele lat szykanowane jako „rodzina bandyty”. W ceremonii wziął udział dyrektor Gimnazjum w Muszynie, gdzie pracuje córka zmarłego.

Po mszy kondukt ruszył na cmentarz znajdujący się przy kościele. Do konduktu dołączył pluton Straży Granicznej, który wykonał trzy salwy honorowe dla partyzanta PPAN.

Przy dźwiękach hejnalisty orkiestry SG i pochylonych nad trumną  sztandarach na wieczny spoczynek odszedł sądecki bohater.

Jak rzekł Marian Ryba, Zmarły dołączył do swojego dowódcy Stanisława Pióro ps. "Emir" i ks. Władysława Gurgacza SJ, kapelana partyzantów PPAN.

Jan M. Ruchała, PTH w Nowym Sączu

Zdjęcia: Jacek Zygadlewicz

Pogrzeb Józefa Witowskiego










Dziękujemy za przesłanie błędu