Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
07/03/2016 - 10:15

Po wypadku na rondzie Solidarności trzy osoby nadal w szpitalu

Sądecka Policja wyjaśnia okoliczności i przyczyny groźnego wypadku, który wydarzył się wczoraj wieczorem na rondzie Solidarności w Nowym Sączu. Doszło tam do zderzenia samochodu osobowego marki Audi i karetki Pogotowia Ratunkowego, która wiozła do szpitala pacjentkę. Ambulans przewrócił się na bok. Do szpitala trafiło łącznie pięć osób.

Zdarzenie zaistniało w centrum miasta, na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z Prażmowskiego, około godziny 19.55.

wypadek karetki i Audi - rondo solidarności

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 42- letni mieszkaniec gminy Stary Sącz kierując samochodem marki Mercedes (karetka pogotowia), jadąc od ul. Piłsudskiego zderzył się z kierującym samochodem marki Audi, którym kierował 24 – letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. Jechał on od strony ul. Prażmowskiego – informuje sierż. szt. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - W efekcie tego  zderzenia karetka pogotowia przewróciła się na lewy bok i uszkodziła znajdujące się na ulicy Kilińskiego dwa sygnalizatory świetlne. W wyniku zdarzenia pięć osób zostało przetransportowanych do szpitala. Załoga karateki pogotowia (3 osoby) oraz kierujący audi doznali lekkich potłuczeń. Natomiast pasażerka karetki pogotowia 71 – letnia mieszkanka Maciejowej doznała obrażeń ciała. 

Na miejscu wypadku działały służby ratownicze. Bardzo szybko dotarł tam również Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.

- To, co zobaczyłem na miejscu wypadku, wyglądało bardzo dramatycznie – powiedział naszemu portalowi Józef Zygmunt.  – Najważniejsze, że w tym wypadku nikt nie stracił życia. Naprawdę Bogu dziękować. W tym zdarzeniu najbardziej ucierpiała pacjentka, która była przewożona do szpitala.

wypadek karetki i audi rondo solidarności

Karetki Pogotowia Ratunkowego przetransportowały poszkodowane osoby do szpitala przy ul. Młyńskiej.

Dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego spędził dzisiejszej nocy wiele godzin w szpitalu. Pytał o stan zdrowia osób poszkodowanych.

- Z tego wypadku trafiło do szpitala pięć osób – poinformowała nasz portal Agnieszka Zelek, rzecznik prasowy Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu. – Kierowca karetki oraz lekarz, po wykonaniu badań zostali wypisani z naszej placówki. Natomiast ratownik medyczny i pacjentka przewożona w karetce oraz kierowca samochodu osobowego zostali hospitalizowani w szpitalu. Pacjentka przebywa na oddziale intensywnej terapii, a obaj mężczyźni trafili na oddział chirurgii urazowej. Cała trójka znajduje się pod troskliwą opieką lekarzy.

Na miejscu wypadku, przez wiele godzin, pracowali sądeccy policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Wykonali oni oględziny pojazdów i miejsca zdarzenia, szkice oraz dokumentację fotograficzną.

- Okoliczności i przyczyny tego zdarzenia będą wyjaśniane – dodaje sierż. szt. Basiaga.

Policjanci w prowadzonym postępowaniu będą ustalać między innymi, czy w momencie wypadku sygnalizacja świetlna na rondzie Solidarności była włączona i czy uprzywilejowany pojazd jechał na sygnałach świetlnych i dźwiękowych.

Dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego przyznaje, że praca w tej instytucji jest, dla zespołów medycznych jeżdżących w karetkach, pracą podwyższonego ryzyka.

- Ratownicy, jak najszybciej muszą dotrzeć do pacjenta, udzielić mu pomocy i jeśli zachodzi taka konieczność przetransportować go do szpitala – mówi szef sądeckiego Pogotowia.  – Dla naszych załóg jest to praca podwyższonego ryzyka, bo ratowane jest życie ludzi. Załogi karetek są tego świadome. Są również tego, że na drodze może dojść do różnych sytuacji.  

Ambulans Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego biorący udział w tym wypadku najprawdopodobniej zostanie wycofany z użytkowania. Jest to karetka typu S (specjalistyczna) z napędem na cztery koła, którą kilka lat temu podarowała Pogotowiu firma Koral.

- Auto będzie najprawdopodobniej nadawało się do kasacji – mówi Józef Zygmunt. – Uszkodzenia pojazdu są bowiem znaczne. – Ostatecznie wypowiedzią się na ten temat specjaliści. Było to auto z naprawdę z „wysokiej półki”.

Na miejscu wypadku działały między innymi dwa zastępy strażaków PSP z Nowego Sącza. Ratownicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli klemy akumulatorów w uszkodzonych samochodach, zakręcili i wyciągnęli butle z tlenem, które znajdowały się w rozbitym ambulansie. Pomagali oni także innym ratownikom w transporcie poszkodowanych do karetek.

(MACH, S)

Źródło: własne, KMP i PSP w Nowym Sączu.

Fot. PSP w Nowym Sączu.

rondo solidarności wypadek karetki i audi










Dziękujemy za przesłanie błędu