Pogotowie przeciwpowodziowe w Kasince Małej po oberwaniu chmury

W Kasince Małej w piątkowe popołudnie miało miejsce oberwanie chmury. Skutki tego zjawiska atmosferycznego odczuli mieszkańcy osiedli: Widzisze, Szczypki, Lipienie i Woźniaki.

Po południu nad Kasinkę Małą nadciągnęła nawałnica. Z nieba puściła się dosłownie ściana deszczu. Lało punktowo. Opady były tak intensywne, że przepusty nie nadążyły zbierać nadmiaru wody. Drogi gminne w mgnieniu oka zamieniły się w rwące potoki.

- Nawałnica dała się we znaki kilku osiedlom. Towarzyszyła jej burza i silne podmuchy wiatru – opowiada Sądeczaninowi.info. Bolesław Żaba, wójt gminy Mszana Dolna. – To był dosłownie moment. Błyskawicznie zaczęły tworzyć się jeziora wody. Groźnie to wyglądało. Mieszkańcy byli wystraszeni. Ja się im nie dziwię. Obawiali się tego, że może się powtórzyć powodziowy scenariusz sprzed dwóch lat.

Lało intensywnie około kilkunastu minut. Woda wdarła się na teren kilka posesji i dostała się do piwnic domów.

Groźnie było też koło miejscowego Ośrodka Zdrowia. Płynący nieopodal potoczek wylał na znajdujący się koło ośrodka parking

Wezbrana woda wypłukała drogi żwirowe. Pozatykane zostały przepusty. 

Pełne ręce roboty mieli strażacy. Ściągnięto koparki, które pomagały w pracy po przejściu nawałnicy. Błyskawicznie do Kasinki Małej przyjechał gospodarz gminy, by zobaczyć, jakie szkody wyrządziła nawałnica.

- W związku z zaistniałą sytuacją wczoraj o godz. 16.00 wprowadziłem w Kasince Małej pogotowie przeciwpowodziowe – mówi gospodarz gminy. – Obowiązuje ono aż do odwołania. Obawiamy się, że może być powtórka tego, co działo się wczoraj. Poczekamy do poniedziałku. Wtedy podejmiemy decyzję, co dalej.

Wszystkie służby ratownicze pozostają w pełnej gotowości.

(MACH), Fot. Czytelnik – M.S., Jarosław Jurczak.