Porywisty wiatr wyrywa drzewa, zrywa linie energetyczne
Sprawdziły się prognozy synoptyków o porywistym wietrze. Już wczoraj wieczorem w całym regionie zaczęło dmuchać. Wiat nasilał się z każdą upływającą godziną.
Strażacy zaczęli otrzymywać pierwsze zgłoszenia o połamanych i powalonych drzewach na drogi i linie energetyczne nad ranem.
Zobacz także: Pogoda: straszne zawieje, zamiecie i po śniegu
O tej porze na terenie Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego przy ul. Młyńskiej w Nowym Sączu runęło jedno z drzew rosnące nieopodal głównego wejścia do lecznicy. Ratownicy wyjeżdżali też na ul. Nawojowską, aby zabezpieczyć zerwany baner reklamowy.
To jednak nie koniec interwencji, które podejmowali ratownicy PSP i OSP. Ich pomoc okazała się niezbędna również w Dolinie Popradu. W Miliku na drogę runęły dwa drzewa. W Wierchomli Wielkiej drzewo upadło na drogę i linię energetyczną. W Łazach Biegonickich wiatr przewrócił blaszak na drogę gminną.
W powiecie limanowskim ratownicy wyjeżdżali też do usunięcia kilka powalonych drzew.
Nad ranem strażacy rozjechali się także po powiecie gorlickim. Alarmowano z Brzany, Krzywej oraz Biecza. W tej ostatniej miejscowości o godz. 7.00 naporu wiatru nie wytrzymało drzewo rosnące przy ul. Parkowej.
- Upadając na ziemię uszkodziło ono elewację budynku i runęło na zaparkowany w pobliżu samochód – powiedział portalowi Sądeczanin.info dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. – Na szczęście w czasie, kiedy doszło do zdarzenia nikogo nie było w pojeździe, ani też nikt nie przechodził w pobliżu miejsca zdarzenia.
Taki porywisty wiat ma się utrzymywać do godz. 11.00. Może wiać z prędkością nawet do 90 kilometrów na godzinę.
(MACH), Fot. A.Z.