Posłowie chcą dać 900 tysięcy na domy dla Romów z Maszkowic

Wizytacja posłów trwała dwa dni – 21 i 22 marca. Członkowie komisji odwiedzili również osady romskie w Koszarach i Limanowej. Według posłów w najgorszych warunkach mieszkają Romowie z Maszkowic. Większość domów zamieszkanych przez około 300 przedstawicieli mniejszości nadaje się jedynie do rozbiórki. Wójt Jan Dziedzina nie wyklucza, że gmina szukać będzie dla nich mieszkań również poza terenem gminy. – Można nazwać to podrzucaniem kukułczego jaja. Jeśli jednak mamy mówić o integracji środowiska romskiego z polskim, to dla mnie rozrastanie się osiedla kompletnie do tego nie pasuje - mówił w radiu RDN nawiązując do dyskusji, która nadal się toczą w Marcinkowicach gminie Chełmiec, w Limanowej i w Czchowie, gdzie mieli trafić Romowie właśnie z Limanowej.

Pełny raport Komisji zostanie opublikowany 31 marca, ale już na gorąco jej członkowie nie ukrywali, że są wstrząśnięci panującą w romskich osadach nędzą.

W Maszkowicach zamieszkuje około 850 Polaków i 300 Romów. Konflikt miedzy obiema społecznościami trwa już od kilku lat. U podstawy jest romski proceder spalania w osadzie najróżniejszych toksycznych odpadów: opon i złomu. Doszło do tego, że zainstalowano monitoring dzięki któremu służby porządkowe mogą czuwać nad tym, co jest wwożone na teren osady.

A po awanturze, do której doszło po tym jak Romowie zaatakowali orszak weselny, który przejeżdżał obok ich osady zapadły wyroki skazujące zarówno dla Polaków jak i dla Romów. 

900 tysięcy sprawy osady romskiej w gminie Łącko na pewno nie rozwiąże. To kropla w morzu potrzeb, do wysiedlenia stąd Romów potrzebne jest kilka razy więcej. 

Kilkanaście dni temu samorząd Chełmca umieścił na swojej stronie internetowej informację o możliwości składania ofert na zakup nieruchomości dla romskiej rodziny z Marcinkowic. Gmina dostała na ten cel z MSWiA 220 tysięcy złotych.

Do tematu wrócimy.

ES [email protected]

Fot.; archiwum sadeczanin.info/BOS