Procesja rezurekcyjna na ulicach sądeckiej starówki. „Nie zna śmierci Pan żywota…”
Ministranci nieśli figurkę Chrystusa Zmartwychwstałego. Pod baldachimem szedł z monstrancją proboszcz parafii Ducha Świętego ks. Józef Polak SJ. Następnie w dwuszeregu maszerowali strażacy z Świniarska, którzy od piątku trzymali wartę przy Grobie Pańskim , jak to czynią od sześćdziesięciu lat, odkąd parafia powstała. Potem szli ojcowie jezuici, służba liturgiczna, feretrony, poczty sztandarowe i wielki tłum wiernych ze świecami: starsi, młodzież, dzieci, całe rodziny. Policja zabezpieczała procesję.
Triumfalny pochód po ulicach najstarszej części Nowego Sącz poprzedziła dwu- i półgodzinna liturgia wigilii paschalnej z tajemnicą światła, kiedy kościół pogrążył się w mroku, czytaniami Starego i Nowego Testamentu i odnową przyrzeczeń chrzcielnych. Wspaniałą oprawę muzyczną uroczystości stworzyła po raz pierwszy schola.pod dyrekcją Marty Jabłońskiej, "parafianie z adopcji", jak ich nazwał proboszcz.
Ks. Polak żyjąc parafianom tradycyjnie „wesołych świąt” mówił, że nawet ludzie obchodzący żałobę, dotknięci śmiercią bliskiego powinni się radować w dniu Zmartwychwstania Pańskiego.
Proboszcz podziękował parafialnemu oddziałowi Caritas za przedświąteczną akcję, dzięki której do sześćdziesięciu rodzin potrzebujących trafiły bogate paczki żywnościowe. Na medal spisała się także Grupa Twórcza Caritasu, która rozprowadzała własnoręcznie zrobione pisanki i stroiki, z czego dochód zasilił konto parafialnej akci miłosierdzia.
(HSZ)
Fot. własne