Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
27/01/2016 - 08:35

Rewolucja kanalizacyjna w Świniarsku! Nie wymienią wadliwej sieci tylko położą nową obok

Nadal trwają pracę nad naprawą wadliwie położonej kanalizacji w Świniarsku. Gmina przygotowuje projekt naprawczy, Nadzór Budowlany z Krakowa ponagla, a mieszkańcy muszą się liczyć, że znowu będą mieli rozkopane podwórka i zamiast jednej aż dwie sieci kanalizacyjne.

Temat wypłynął na wczorajszej (27. 01.) sesji rady gminy za sprawą Jakuba Ledniowskiego, radnego ze Świniarska. Radny przytaczał pismo z Nadzoru Budowlanego, w którym urzędnicy informują mieszkańców, że mimo upływu terminu nałożonego na Urząd Gminy, nadal nie ma dokumentacji, która ma być podstawą do likwidacji fuszerki, jakiej dopuścili się wykonawcy kładąc instalację kilka lat temu.

Przypomnijmy. Sieć kładziona była w latach 2001 -2006 roku i zaraz niebawem okazało się, że nie spełnia swojej roli. Szambo wypływa na ulicę. Inwestycja kosztowała gminę 22 miliony. Sprawa trafiła do sądu, a pięciu osobom odpowiedzialnym za sytuację postawiono m.in. zarzuty poświadczenia nieprawy i działania na niekorzyść gminy. Oczywiście zajął się nią również nadzór budowlany, który od inwestora, czyli gminy domaga się rozwiązania sprawy w sensie naprawienia szkód i dopełnienia procedur legalizacyjnych.

- Mówimy teraz o dalszej rozbudowie sieci kanalizacyjnej a jeszcze nie zamknęliśmy jednego tematu – komentował Ledniowski w kontekście przyjęcia uchwały o dalszej rozbudowie kanalizacji w kolejnych miejscowościach.

Zastrzegał, że z przytoczonego przez niego dokumentu jasno wynika, że termin na wykonanie projektu naprawczego minął już kilka miesięcy temu.

Zastępca burmistrza Artur Bochenek tłumaczył, że prace nad projektem trwają, a nadzór doskonale wie, na jakim są etapie. – Nie było możliwości wykonać go w narzuconym terminie 6 miesięcy. Wyjdzie to na pewno w nowej decyzji.

Bochenek skomentował nawet że Nadzór tak krótkim terminem chciał „gminie dać pstryczka w nosa”. Co bardzo ważne, równolegle do projektu naprawczego powstaje projekt, który umożliwi wpięcie się do kanalizacji nowym mieszkańcom. Ze względów technicznych i formalnych tych dwóch spraw nie można było połączyć w jednej dokumentacji.

Sedno sprawy jest takie, że projekt jest na ukończeniu, roboty w Świniarsku ruszą w tym roku, warte będą 15 milionów złotych a gmina mocno liczy na fundusze unijne. Mieszkańcy muszą mieć jednak świadomość, że naprawa kanalizacji wiąże się z tym, że wielu miejscach będzie kładziona zupełnie na nowo zaraz obok felernej. Radni nie ukrywali, że mieszkańcy z tego obrotu sprawy zadowoleni na pewno nie będą. I choć wielu z nich przeszkadzają studzienki tuż przed drzwiami do domów, to jednocześnie zdążyli sobie wybrukować, zagospodarować podwórka, wybudować ogrodzenia. Teraz trzeba to będzie zniszczyć a potem zrobić na nowo. – Kto się na to zgodzi? – pytali radni.

Jedno jest pewne – mieszkańcy będą oczekiwać a nawet żądać od gminy refundacji kosztów. I zgodnie z przepisami mają do tego pełne prawo. A gmina nadal nie ma wyroku w sprawie odszkodowania od wykonawcy „fatalnej fuszerki” jak wójt Bernard Stawiarski określa kanalizację w Świniarsku.

Ewa Stachura [email protected]

Fot. ilustracyjne: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu