Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
04/01/2017 - 10:35

W ciągłej gotowości. Wyjeżdżali do pożarów, wypadków, poszukiwań zaginionych ludzi

Sądeccy strażacy podsumowali miniony rok. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy ratownicy wyjeżdżali do 3107 interwencji, z czego do gaszenia ponad ośmiuset pożarów.

Rok 2016 zapisze się w strażackich statystykach mniejszą liczbą różnorodnych zdarzeń, w których ratownicy PSP oraz z jednostek OSP nieśli pomoc.

- W minionym roku mniej było pożarów (o 193), miejscowych zagrożeń (o 51) oraz fałszywych alarmów (o 47) – mówi st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu.

W 2016 roku w tragicznych pożarach zginęły cztery osoby. Pierwsza tragedia wydarzyła się 10 stycznia.  W pożarze zabudowań gospodarczych w Stadłach śmierć poniósł starszy mężczyzna. Trzy dni później 13 stycznia w pożarze szopy w Nawojowej spalił się mężczyzna. Dwudziestego marca w pożarze domu zginęła starsza kobieta.  Natomiast 7 grudnia w pożarze budynku mieszkalnego, który powstał w osadzie romskiej w Maszkowicach zginęło niespełna trzyletnie dziecko.

Zobacz także: Wypadek w Łososinie. Cieszyli się, że zaczną normalnie żyć

Sporo było też pożarów sadzy  w przewodzie kominowym oraz pożarów, które wybuchały w kotłowniach budynków.

- Odnotowaliśmy kilkadziesiąt takich zdarzeń. W minionym roku płonęło też kilka domków letniskowych – dodaje komendant Motyka.

Między innymi 14 marca strażacy gasili pożar domku letniskowego w Obidzy, 12 maja pożar domku letniskowego w Rożnowie, 10 lipca pożar altany na ul Podmłynie w Nowym Sączu, 23 lipca gaszono szklarnię na ogródkach działkowych w Nowym Sączu, 19 listopada w  Piwnicznej-Zdroju, 27 listopada w Bartkowej-Posadowej, 8 grudnia w Maciejowej.

Zobacz także: Maszkowice: Romowie stracili dach nad głową. Rodzina rozpacza po śmierci dziecka

Gaszono też groźne pożary w zakładach prowadzących recykling i produkcję opon - 28 sierpnia na ul Grunwaldzkiej w Nowym Sączu oraz 30 września w Krasnem Potockiem.  

W początkach sierpnia ub. r. strażacy gasili także pożar lokomotywy pociągu relacji Warszawa – Krynica na stacji w Muszynie.      
 

Strażacy byli też wzywani do działań na miejscach wypadków czy kolizji drogowych. W tych zdarzeniach w minionym roku kilka osób poniosło śmierć.

Groźne zdarzenia, jak informują strażacy dominowały na drodze krajowej nr 75. A oto niektóre z nich: (3 czerwca w Bilsku zderzenie samochodu osobowego i ciężarowego, jedna osoba zmarła w drodze do szpitala, druga została ranna, 13 czerwca w Łososinie Dolnej zderzenie czterech samochodów w tym jednego ciężarowego, dwie osoby poniosły śmierć na miejscu a jedna została ranna, 4 września samochód uderzył w drzewo w Ptaszkowej - zginął młody kierowca, 22 października w Nowym Sączu na ul Jagodowej skuter wypadł z drogi - kierujący zmarł w szpitalu).

Usuwano też powalone drzewa w wyniku silnych wiatrów, które kilka razy dały się we znaki Sądecczyźnie. Drzewa łamały się też pod naporem ciężkiego i mokrego śniegu (5 października oraz 25/26 grudnia w okolicach Krynicy Zdroju).

Zobacz także: Eksperymentował jak średniowieczni alchemicy?

Ratownicy prowadzili również działania z zakresu ratownictwa chemicznego (między innymi 25 maja usuwano rozlaną rtęć w mieszkaniu przy ulicy Pierwszej Brygady w Nowym Sączu,  12 listopada na parkingu w Nowym Sączu likwidowano rozlany kwas w samochodzie oraz 14 grudnia w Polnej likwidowano domowe laboratorium chemiczne).
 

W 2016 roku strażacy zabezpieczali także 23 lipca ub. r. uroczystości diecezjalne Światowych Dni Młodzieży w Starym Sączu oraz w Krakowie i okolicach.
 

(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.







Dziękujemy za przesłanie błędu